Komputer sam się wyłącza

Witam!

Od kilku dni mam problem z moim komputerem, a mianowicie czasami jak się go włączy to strasznie coś burczy (pewnie wiatrak któryś), poza tym czasami jest tak,że sam się wyłącza, nie restartuje tylko tak jakby ktoś wyciągnął wtyczkę.Nie ma na to żadnej reguły,czasami przy ładowaniu systemu, czasami po 10minutach robienia czegoś.Komputer jest nowy kupiony miesiąc temu.

Specyfikacja:

Płyta Głowna - GIGABYTE Ga-870A-UD3

Procesor - AMD Athlon II X4 635 Processor, 2913 MHz

Pamięć - 4 GB DDR3

Kart Graficzna - GeForce GT 430 1GB

Zasilacz - 400 W

Pozdrawiam

P.S

Jeżeli napisałem w złym dziale to proszę o przeniesienie, ponieważ nie znalazłem innego pasującego do mojego problemu

Masz 7 na pokładzie?

Jeżeli Tak to zanim by zaczął sprawdzać sprzęt zobaczyłbym czy się komputer sam nie usypia.

Panel sterowania System i zabezpieczenia> Opcje zasilania masz zapewne ustawiony zrównoważony zmień ustawienia Planu I 2 opcje ustaw na nigdy I system już ci go nie wyłączy o ile to system robi psikusa.

Jeżeli to wiatraczek To przegrzewa się zapewne karta graficzna dostaje krytycznej temperatury i się wyłącza

Racja mam 7, poustawiałem tak jak mówiłeś - zrównoważony - ustawienia planu - nigdy we dwóch przypadkach. Zobaczymy jak to będzie.

1opcja to wyłączanie monitora to mogło zostać jak było

Progi , podaj dokładną nazwę producenta i model zasilacza.

Podaj także pomiar napięć.

Słuchaj,na razie jest dobrze , jak jeszcze raz tak bedzie to wtedy rozkręcę komputer i zobaczę ten zasilacz bo na razie nie chce go rozkręcać

Progi , ok rozumiem, ale drugi punkt mojego postu możesz zrobić bez rozkręcania.

Pobierz Aida64 i z sekcji Komputer --> Czujnik podaj napięcia.

Możesz też podać napięcia z BIOS-u.

Oba sposoby są raczej niedokładne, najdokładniejszy jest miernik ale to już musisz rozkręcić komputer. :wink:

A moze być ze speedFana ? http://img338.imageshack.us/f/beztytuuwn.jpg/

Witam

Mam podobny problem. Z tym, że już sam zgłupiałem. Chodzi o stacjonarny. Ostatnio rozkręciłem go, żeby rzecz jasna wyczyścić z kurzu, położyłem nową pastę na procka. I jak uruchomiłem kompa to zonG :expressionless:

Mianowicie wyłącza mi się komputer w różnych odstępach czasu, ale zauważyłem, że jak jest 60 stopni C to wtedy wyłącza się sam.

Ściągnąłem programy veresta i Speedfan, żeby zobaczyć jak z temperaturą jest na płycie głównej i procku. Temperatura procka dochodziła do 60 stopni i się wyłączało. W BIOS też sprawdzałem dla pewności.

Co może być grane?

Dodam, że napięcia na zasilaczu są w porządku jedynie napięcie, które powinno być -5V u mnie jest koło 3,5V. Ale z tego co orientuje się te napięcia “-” nie są zbyt ważne już. Sam nie wiem. Znaczy nie mierzyłem napięc, jedynie z programu odczytałem.

Moglibyście coś poradzić?

SPECYFIKACJA KOMP:

Procesor: AMD Athlon XP, 1833 MHz 2500+ (Barton)

Płyta Główna: MSI K7N2 Delta-L (MS-6570G)

Pamięć: 2 x 256 DDR

Grafika: Radeon 9200

Dysk (Master): Segate

Odczyt z programu może, a w większości przypadków po prostu jest niedokładny.

Jesteś pewien, że zamontowałeś i podłączyłeś zasilanie w prawidłowy sposób?

Mi się coś wydaje że u mnie zasilacz pada, bo czasami jest dziwne burczenie na początku poza tym wyłącza się sam nawet jak jeszcze system się nie załaduje. Niedługo rozbiorę kompa i powiem Wam jaka to firma.Co sprawdzałeś w biosie ? Może masz w biosie ustawione że jak procesor będzie miał temperaturę 60 C to się wyłącza ? Wyłącza sie jak ? Jakbys kabel wyciągnął czy jakbyś normalnie wyłączał komputer?