Witam , jestem zielony a więć piszę tutaj od wczoraj komputer sam się wyłącza tzn jak wcine przycik POWER to chwili wyłącza się nie wiem co jest grane prosze o szybką pomoc .
Podaj przede wszystkim konfiguracje komputera, łącznie z zasilaczem (marka, moc)
Padający zasilacz,albo zwarcie na USB
Lista dobrych i złych zasilaczy PC
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1199271.html
Jeśli masz jakiś zasilacz z czarnej listy,to najprawdopodobniej on pada.
Gdzieś jest zwarcie, albo chłodzenie jest źle zamontowane i procesor się przegrzewa.
Sprawdź również stan kondesatorów na płycie głównej (czy nie spuchnięte).
Może być jak mówią koledzy powyżej , lub problem z zasilaczem jakiś 
Proponował bym skonsultować się z jakimś panem z serwisu może coś masz uszkodzone
Jeszcze jedna rzecz, czy komputer można od razu włączyć, czy dopiero po odłączeniu zasilania? Jeżeli po odłączeniu zailania, to na 100% trzyma jakiś filtr w zasilaczu, tak więc może być za niskie napięcie na jakiejś linii, zwarcie, albo jak pisałem przegrzanie, chcociaż te pierwsze dwie możliwości są najbardziej prawdopodobne, dlatego najlepiej byłoby podstawić inny zasilacz i jak będzie to samo to zostaje wymontować płytę i zanieść jakiemuś doświadczonemu elektronikowi, który sprawdzi ją pod kątem zwarć, ewentualnie od razu wymienić na nową. W tym przypadku trzeba bardzo uważać, ponieważ takie próby włączenia kompa na gwałt niestety skutkuje spaleniem płyty głównej. Wiem, bo sam tak miałem i jak w końcu ruszył to dym poszedł z mosfetów i na tym skońvxył się żywot płyty. Można też jeszcze spróbować wyciągnąć płytę z obudowy i dokładnie obejrzeć - moźe coś podlazło od spodu i zwiera jakieś luty ze sobą, albo gdzieś z wierzchu osiadł gdzieś paproch, albo kurz i robi zwarcie na samej płycie, bądź na jakichś gniazdach, ewentualnie USB. Kumpel na przykład tak miał to tylko przedmuchał USB powietrzem i już było ok.