Witam kolegów, wczoraj w nocy grając w Lol’a pierwszy raz wyłączył mi się komp, ale jakoś się tym nie przejąłem. Dzisiaj miałem natomiast identyczną sytuację i zaczyna mnie to niepokoić, bo nie jest to żaden restart, ani blue screen tylko po prostu komp się wyłącza. Temperatury podzespołów w normie, bo posiadam aż 7 wentylatorów. Wiecie może co to mogło by być??
Na początek:
- kable i listwa
- zasilacz
- płyta
- inne
Kabel zasilający ACURA + podłączenie na przedłużaczu,
Zasilacz 432 W,
Płyta główna Gigabyte,
Karta Graficzna Nvidia GeForce GTX 550 Ti,
Procesor AMD Phenom 9550 2.2 Quad.
przegrzewa się komputer, między innymi karta grafiki , wydmuchaj i wyczyść komputer
Mam 7 wentylatorów i każdy podzespół jest zimniutki, a po za tym sprawdzałem temperatury w HWMonitor.
??? piszę tak jak było u mnie, zmieniłem pastę pod procesorem i na razie śmiga
Jaka marka zasilacza, model.
W jakim zakresie wyłącza się komputer podczas pracy(gry). Wszystko się wyłącza, czy może np. kręcą się niektóre wiatraki. Czy podczas mniejszego obciążenia od gier np. przeglądanie internetu, komputer nie wyłącza się.
Nie mam pojęcia jaka marka 
komputer wyłączył się dwa razy podczas gry w LOL’a.
EDIT: Komp przed chwilą znowu zgasł, a podzespoły mają normalne temperatury
Może zmienić zasilacz na mocniejszy? Bo mam pod niego podpięte jeszcze dodatkowo 5 wiatraków z LEDAMI.
No to test na innym markowym i mocniejszym zasilaczu - od czegoś trzeba zacząć.
Do testu muszę go kupić. Polecicie jakiś tani tak do 120 zł?
Oraz czy przewidujecie jeszcze jakieś poważniejsze uszkodzenia? Znalazłem coś takiego: http://allegro.pl/zasilacz-650w-pfc-black-12cm-4xsata-2xpci-e-wys-24-i6777338922.html
PS: Co do wymiany Pasty termoprzewodzącej do procka AMC słyszałem, że najlepsza na bazie silikonu. Co powiecie na taką? W zasadzie przystępna cena jak na 100 G. http://allegro.pl/pasta-termoprzewodzaca-silikonowa-h-100g-ag-i5048063135.html?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=N2Y0YmE3NTctNDI0Yy00MTZiLWIwOTQtOGNjZWEyZWM5NjcwAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=f280d9c7-e62b-418a-bb71-b5919c025260
Bo to jest dosyć uciążliwe
Pasta MX2 tania i dobra.
Zasilacz - dział wybór zestawów i podzespołów poczytaj i masz dużo ciekawych propozycji.
Zasilacz wymieniony na STORM 650 W + wymieniona pasta na procku oraz karcie. Zobaczymy czy będzie jakaś poprawa. Czekam jeszcze na listwę.
Póki co temperatury znacznie spadły.
Ajajaj… wpakowałeś się w dzieloną linię 12V. Do mocnych kart nie polecam, potrafią się wyłączać. Wziąłeś stary zasilacz w starym, nielubianym standardzie ATX. To była taka innowacja Intela zdaje się, którą przeklinali wszyscy posiadacze mocnych kart graficznych. Ja się przejechałem mając zasilacz 600W w standardzie 80+ od OCZ i RX 480. Takie zasilacze ratował przełącznik, który mostkował linie, ale to było obecne tylko w droższych konstrukcjach. Teraz już wiem czego nie brać i co się sprawdza w typowych zestawach komputerowych. Na PSU już nigdy więcej nie będę żydził.
Myślisz, że ten zasilacz będzie kiepski? Udało mi się go dostać za 80 zł jeszcze rok na gwarancji.
Jest to ten model dokładnie: https://www.ceneo.pl/13497408#tab=click_scroll
Póki mocno nie obciążysz jednej linii to nic nie powinno się dziać. Uświadamiam Cię tylko, że jedną linię obciążysz maksymalnie 180 Watami (praktycznie wychodzi zawsze mniej, w zależności od sprawności). Tak, na tabliczce pisze 360, ale dla obu linii i gdy taki RX 480 czy GTX 1060 używa tylko jednej wtyczki, czyli jedną linię obciąża to dzieją się cuda i restarty. Zwłaszcza gdy zrobisz OC lub nabędziesz kartę fabrycznie podkręconą. Istnieją co prawda przejściówki jakby chociaż takie:
Ale nie mam pojęcia czy to sprawnie będzie działać i czy w ogóle będzie. 550 Ti ciągnie mniej niż RX 480, no ale jak będziesz rozbudowywać kiedyś zestaw to zasilacz może się do dalszej pracy z mocnymi układami nie nadawać.
Chłop miał podpięty ten zasilacz do 8 rdzeniowego potwora z chłodzeniem cieczą i innymi bajerami i mówił, że jakoś mu ciągnął. Miał podłączony jakimś innym kablem, który mi dał w zestawie i mówił, że jak kupię sobie lepszą kartę to żeby przy jego użyciu podłączyć kartę.
Dzielona linia 12V to niekoniecznie zło. W przypadku modelu o konstrukcji z grupową regulacją napięć można mówić o możliwych problemach. Rozwiązaniem jest przetwornica DC-DC z niezależną regulacją napięć. Spójrz na modele BeQuiet z serii PurePower 9. Zasilacz z co najmniej średniej, bardziej powiedziałbym wyższej półki a ma dzieloną linię 12V.
Bardziej w przypadku modelu, który kupił autor martwiłbym się tym, że to wyrób Huntkey więc cena idzie w parze z jakością. W tym wypadku oznacza to niski amperaż 2x20A na 12V, z czego max to 360W. 650W w nazwie to najpewniej tylko moc szczytowa. Okablowanie bardziej charakterystyczne dla modeli 500W, sprawność 80+ tylko nieoficjalnie. Wyrobów tej marki brak na oficjalnej liście https://plugloadsolutions.com/80PlusPowerSupplies.aspx W dodatku przez długi czas musiał ciągnąć tego “potwora”, więc żywot niepewny.
Tak czy owak myśle, że będzie poprawa, bo ja miałem jakiś 6 letni zasilacz NONAME 423 W, a wiec gorzej chyba być nie może. Po za tym sprzęt tez ma swoje latka wiec myśle, ze sprosta swoim zadania.
Wyższa półka, a przy mocnych kartach nie daje rady. Dzielona linia nie jest dobrym wyborem gdyż istnieje zawsze większe prawdopodobieństwo niestabilnej pracy takiego zasilacza i tak jest z tym egzemplarzem. Zbudowany na starym OEMie. Słabo jak za te pieniądze.Jedna, stabilna linia będzie zawsze lepszym wyborem.
Zależy jak ten ktoś mocno używał tego zasilacza. Jest tylko nieco lepiej od najzwyczajniejszego noname, ale nie jest wspaniale.