Witam, chyba już naprawdę skapituluje z poniższym problemem. Będę wdzięczny za wszelkie pomysły i sugestię.
Komputer się nie uruchamia po dłuższym wyłączeniu, brak życia. Czasami jednak zaskoczy i uruchomi się.
Początkowo sprawdziłem zasilacz, był on jednak sprawny, później płytę główną, dalej to samo.
Na chwilę obecną ze “starych” części został już tylko procesor I5 2500k, obudowa, czytnik kart, dysk HDD i SSD
Niestety w mojej mieścinie nie ma serwisu, który by się podjął sprawdzenia sprzętu.
Wykluczam dyski i czytnik, bo bez nich też nie działa.
Teraz kolej na moje pytania
czy uszkodzenie procesora mogłoby dawać takie objawy? Po włożeniu go do innej płyty głównej początkowo komp się uruchamiał
może głupie pytanie, ale czy problem mógłby się pojawić przez obudowe? Ma ona wyświetlacz i bodajże można przez ten panel LCD także sterować wyłączeniem
W sumie tak. Dlatego warto podłączyć jeszcze systemowy speaker do płyty, bo bez procesora BIOS powinien dźwiękowo odpowiednio o tym fakcie informować. A później już selektywnie, dodając kolejne komponenty.