Włączyłem dziś rano komputer i nie da się uruchomić. Nie robiłem uprzednio nic specjalnego - nie ściągałem, ani nie wchodziłem na podejrzane strony. Nie zmieniałem konfiguracji, ani nie używałem programów ingerujących w system. Albo popsuty hardware, ale podstępny atak Wygląda to tak:
Uruchamiam>niby normalnie>długo czarny ekran>niebieski startowy Windows7 z obniżoną rozdzielczością>mignięcie niebieskiego “ekranu śmierci”>restart.
Kolejna sekwencja: czarny ekran z napisem “Uruchamianie systemu nie powiodło się… przyczyną może być niedawna zmiana oprogramowania lub sprzętu”>dwie opcje:-uruchom normalnie powoduje to o czym pisałem powyżej -uruchom narzędzie naprawiania systemu powoduje: czarny ekran przez bardzo długo, potem pusty niebieski windowsowy z myszką o niskiej rozdzielczości; za pierwszym razem udało mi się doczekać do punktu gdzie miałem do wyboru system restore, memory check i parę innych opcji z wyglądem jak z win XP. Dałem system restore do punktu sprzed paru dni i wyskoczyło coś z rstrui.exe. Potem wyszedłem z tego panelu i już się nie udało wrócić.
W trybie awaryjnym po załadowaniu pliku classpnp zawieszka.
Znalazłem taki temat http://forum.dobreprogramy.pl/analiza-i-usuwanie-infekcji-z-zewn%C4%85trz-t416123/#p3162911
Ale w starym kompie nie działa mi nagrywarka by nagrać płytę z Kasperskim Rescue Disc, a robienie ISO na USB wygląda karkołomnie. Poczekam chyba, aż siostra przywiezie sprawnego laptopa, żeby nagrać kasperskiego. Myślicie że tędy droga?
Obawiam się, że skończy się serwisem. Zapodajcie jakieś porady.