Witam, mam ten sam problem co kolega wyżej otóż komputer sam się wyłącza przy samym stracie lub w trakcie użytkowania np. przy grach albo kiedy chodzi kilka rzeczy jednocześnie.
Typ procesora AMD Athlon 64, 1800 MHz (9 x 200) 2800+
płyta główna Gigabyte GA-K8NE (3 PCI, 2 PCI-E x1, 1 PCI-E x16, 3 DDR DIMM, Audio, Gigabit LAN)
Karta wideo NVIDIA GeForce 6600 (128 MB)
Dysk 74.52G (74 GB)
Pamięć 1536 MB (DDR SDRAM)
ZASILACZ to:
ALLIED
MAX 400W
V.1.3/P4 ATX 12V
dodam jeszcze że komputer wyłączał się przy rozruchu CD widocznie coś jest z napięciem bo jak odłączyłem CD to wszystko chodziło super ale tylko przez pewien czas bo teraz problem wrócił…
jest możliwe że zasilacz nie trzyma napięcia??
czy to kwestia temp?? tylko jak to możliwe że przy samym starcie się wyłącza skoro komputer jest zimny.
przede wszystkim chodzi o zdiagnozowanie czy to zasilacz czy płyta główna bo nie chce kupować w ciemno zasilacza.
Uruchom komputer i na uruchomionym komputerze sprawdź napięcia (może być jakimś programem np EVEREST Ultimate edition) później obciąż komputer jakimś programem np programem do sprawdzania artefactów (ATI Tool) i cały czas obserwuj napięcia. Jeżeli napięcia znacznie się zmienią lub komputer się zawiesi lub zresetuje i będzie widoczna zmiana napięć to na 100% zasilacz. Standard ATX mówi że dopuszczalna odchyłka napięć od normy to max 5%.
Dodam że przy starcie komputer pobiera dużo prądu więc najprawdopodobniej dlatego takie objawy i dlatego też warto sprawdzić te napięcia pod obciążeniem
hmmm po 2 latach kondensatory płyty głównej?? Jeśli nie było nic kręcone powinny być sprawne ale sprawdzić zawsze można.
2 letni komputer to jeszcze nie dziadek. Mój 3 letni od jakiegoś roku chodzi 24h na dobę i 7 dni w tygodniu i żadnych problemów.
Ale kiedyś miałem problemy typu:
Gdy komputer był włączony i nastąpił zanik napięcia w sieci to komputera nie dało się załączyć (nie pamiętam jak to się dokładnie objawiało) trzeba było z tyłu wyłączyć zasilacz na 3 sekundy i załączyć ponownie i wtedy startował normalnie. Po zmianie Biosu płyty głównej problem zniknął
przy włączeniu ATI Tool komputer natychmiast się wyłącza.
co do kondensatorów to wszystkie na płycie głównej wyglądają w porządku. rozkręciłem zasilacz i tu już tak dobrze nie wygląda… lekko stopione przewody i zajebiście gorąco…
kupując nowy mam wziąć 450? czy mogę zostać przy 400?
400W w zupełności wystarczy ale dobrze aby był jakiś porządny firmowy.Bo ten stary to pewnie nawet niema 400W tylko dużo mniej. Ale jak byś kupił 450W to nie zaszkodzi napewno.
A jeżeli miał byś wybierać pomiędzy firmowym 400W a niefirmowym 450W to ten 400W firmowy będzie na pewno mocniejszy od tej nie firmówki. Bo w tych nie firmówkach to tylko naklejka która odbiega dużo od prawdy
zasilacz kupiony i podłączony… wymiana zasilacza ROZWIĄZAŁA problem…
komputer startuje za pierwszym razem i nie wyłącza się przy żadnych aplikacjach w 3D…
jedyne na co mi zwrócili uwagę na innym forum to to że mam zbyt wysoką temperaturę (widać na screenie z EVERESTa) nałożyłem pastę termoprzewodzącą na procesor ale to niczego nie zmieniło…
wydaje mi się jednak że najbardziej gorący jest radiator na płycie głównej a nie procesor…
Jeżeli po wymianie zasilacza temperatury są dalej takie jakie były to trzeba by coś z tym zrobić aby były niższe.
Według mnie temp płyty 39 stopni jest do przyjęcia i nie jest to nic strasznego.
Temp procesora na poziomie 71 stopni to stanowczo za wysoko.
Jeżeli procesor nie jest podkręcany to możesz sprawdzić bios czy w ustawieniach procesora wszystko jest ustawione na auto (głównie chodzi mi o napięcie procesora)
