Komputer się nie włącza

Witam, jestem tu nowy i nie wiem czy piszę to w właściwym wątku.
Mam problem, chyba, z płytą główną.
Po włączeniu komputera, wentylatory chodzą, ledy się świata, ekran czarny, sprawdziłem co mogłem i efekt tego jest taki, że komputer uruchamia się normalnie jeśli zamienię RAM (mam jedną kość) to jest włożę ją do innego banku.
Ale po ponownym wyłączeniu komputera i próbie włączenia, znowu czarny ekran,
Muszę wyjąć kość, włożyć do innego banku i działa.
Przykład:
Ram jest w 1 slocie, włączam, czarny ekran, wyłączam zasilanie, ram przekładam do 4 slotu, włączam, działa normalnie, wyłączam, próbuje znowu włączyć, czarny ekran, wyjmuje ram z 4 slotu wkładam do 3, włączam, działa, wyłączę, chce włączyć znowu nie działa itd.
Na każdym banku komputer raz działa a raz nie.
Pytanie, czy to jest wina ramu czy płyty głównej? I czy da się to jakoś naprawić (pogrzebać w biosie) czy nowa płyta/ram?

(Nie mam innej płyty głównej/ramu. Bios resetowałem)

Obstawiam że Ram walnięty. Jak długo masz kość?

Jeśli masz podłączony głośniczek do płyty głównej, bądź jest takowy zainstalowany na tej płycie, to demontując ram(odłączone napięcie 230V) możesz stwierdzić czy płyta żyje. Odpal płytę główną bez ramu, jeśli usłyszysz pikanie to będzie to oznaczać jakiś problem z pamięcią. Jeśli nie usłyszysz dźwięku pikania, problem leży gdzieś indziej np. w grafice, bądź innym urządzeniu blokującym poprawny rozruch, wtedy odłącz wszystko co zbędne i startuj tylko podstawowa podzespoły, bez dysków, napędów, usb itp. podłączonych do płyty głównej.

Czy komputer ma kartę graficzną?
Genralnie bez przekładanki z innym modelem 100% pewności nie uzyskasz.

Ma kartę graficzną, sprawą na pewno. Właśnie pytam kumpli czy mają jaką kość ram, żeby podmienić

Jakoś 7 lat

Zacznę od końca, odłączałem już wszytko i próbowałem włączyć, ale efekt był tak i sam, czarny ekran i tyle, ale po zmianie banku, włączał się normalnie, w sensie prosił o nośnik czy coś takiego.
Z grafiką nie powinno być problemu, bo ją sprawdzałem na jakiejś starej płycie i za każdym razem działała. (Nie mogę zrobić przekładek ze starej płyty, bo tam jescze ddr2)
Poszukam głośniczka, bo gdzieś chyba taki miałem i zobaczę co z tego wyjdzie

Znalazlem głośniczek, połączyłem, bez ramu, tak jak pisałeś pika elegancko. ALE, ale włożyłem ram i komputer się włączył normalnie. Wyłączyłem go, włączyłem, znowu elegancko, koleje 2 próby wszystko gra. Chyba stacjonarka stwierdziła, że za poważnie się biorę do sprawy i się naprawiła, bo wątpię, że głośniczek naprawił to wszytstko jakoś magicznie. Poczekam jeszcze do jutra, jak na ‘zimno’ się włączy.

Głośniczek raczej niczego nie naprawił, miał tylko ułatwić Ci diagnozowanie. Jeśli komputer ma parę lat i nic w nim nie było ruszane od złożenia, to po prostu styki kości pamięci zaśniedziały lub kurz sprawił że pogorszył się styk elektryczny i pamięć nie chciała działać. Podejrzewam że i bateria na Twojej płycie głównej też jest słaba, jak komputer postoi trochę bez zasilania to może nie chcieć odpalać. Odkurz komputer, styki kości ram i karty graficznej warto wyczyścić izopropanolem lub podobnym preparatem do styków, baterie profilaktycznie wymień na nową nie kosztuje dużo jakieś 5 zł i powinno być ok.

Jak już odpalisz sprzęt, to zrób sobie memtest86 i sprawdź kość pamięci. Bardzo często memtest86 jest dostępny przy starcie z płyty/pendrajwa różnych dystrybucji live linuksa. W menu gruba masz tam możliwość odpalenia linuksa lub właśnie memtest86.

Ja o sprzęt dbam i regularnie go czyszczę, w okolicach banków pamięci nie widać grama kurzy. Ze stykami też raczej wszystko w porządku.
Z baterią może być dobry pomysł, więc ja wymienię.
Przysłuchałem sie trochę brzęczyka i jak włączam PC bez włożonego RAMu to pika wyraźnie tak co 0,5s. Gdy nie chce się włączyć (czarny ekran itd) brzęczyk wydaje z siebie cichy pik, z 2metrów nie słyszalny przy otwartej obudowie, co mniej więcej 3 sekundy, oznacza to coś?

Wykonałem memtest i brak błędów

Polecam wyczyścić złącze krawędziowe pamięci. Ja to robię zwykłą złożoną na pół kartką papieru z notatnika, ale Internet poleca gumką do mazania
https://www.youtube.com/watch?v=SOLA911Rs5k
https://www.youtube.com/watch?v=hEd_7nmWVOk

Jaką metodę byś nie wybrał, uważaj na podzespoły wlutowane tuż przy złączu, żeby ich nie zahaczyć. Złącze jest miedziane, łapie nalot przez co osłabia się kontakt i moduł zachowuje się jak wadliwy. W moim przypadku czyszczenie złącza zadziwiająco często pomagało na problemy z pamięcią z niewłączaniem się komputera włącznie.

Czyściłem już złącza. Nie wydawało mi się, żeby to była przyczyna niewłączania się sprzętu, ponieważ ZAWSZE po zmianie slotu (a zmieniałem spokojnie koło 20 razy) komputer się włączał, jakby raz się po zmianie nie włączył, mogłoby to świadczyć o złym styku. Dodatkowo, jakby styk był zły wydaje mi się, że brzęczyk powinien to sygnalizować, a tego nie robi. (Chociaż z tym brzęczykiem mogę się mylić, bo nie wiem kiedy on pika)

Faktycznie problem dosyć nietypowy

OGarnales?

Tak, po prostu kupiłem nową płytę główną (bo wydawało mi się, że RAM jest spoko) wczoraj podmieniłem płyty i wszystko działa. Także podsumowując, RAM spoko, a winna była płyta, co dokładnie w niej padło to nie wiem.