Komputer się nie wyłącza

Ostatnimi czasy mam problem z wyłączeniem komputera. Mianowicie po wybraniu opcji “zamknij” system wszystko zdaje się wykonywać normalnie. Teoretycznie system jest zamknięty( kontrolka “pracy dysku” gaśnie), ale kontrolka “power” nadal się świeci i słychać pracę komputera. Dopiero po dłuższym przyciśnięciu przycisku “power” komputer kończy pracę. Przy ponownym uruchomieniu komputera nie wykonuje się żaden test ani nie ma procedur załadowania systemu operacyjnego. Po prostu system się uruchamia od razu na poziomie logowania użytkownika tak jakby został wprowadzony w stan hibernacji. Nadmieniam, że pracuje na systemie Windows Vista Home Premium. Problem z komputerem może być wywołany przez złe działanie systemu czy któregoś z komponentów komputera?

Mi to wygląda na to że usypiasz komputer zamiast wyłączać - zdajesz sobie sprawę z tego że guzik oznaczony jako POWER w Menu Start to jest wygaszanie i dopiero kliknięcie małej strzałki która jest po prawo wyskoczy Ci menu gdzie jest opcja zamknij i to w ten sposób wyłączamy Viste. Był to swojego czasu nagminny błąd użytkowników. Jeżeli to nie to to wejdź w panel sterowania a tam w opcje zasilania. Ja mam tu wybrany wysoka wydajność. Sprawdź też opcje która jest w pasku bocznym tego okienka - Wybierz działanie przycisku zasilania - tam ustaw że naciśnięcie przycisku zamyka system. I tak jak mówiłem wcześniej - zaobserwuj czy czasem wyłączając komputer nie korzystasz z przycisku hibernacji w menu start który (mało kto wie po co) został wyjęty na zewnątrz a zwykłe zamykanie systemu schowane do menu. Nie zaznaczyłaś czy masz kompa stacjonarnego czy laptopa - jeżeli to laptop to nie zamykaj klapki od laptopa póki system się zupełnie nie wyłączy. Napisz czy pomogło - jak nie, będziemy kombinować dalej :wink:

Jest to laptop. Nigdy nie zamykam jego klapki bo w sumie zawsze jest w jednym miejscu( na biurku). Co do tej hibernacji to wiem, że komputer należy wyłączać z menu rozwijanego. Ustawiłam w zasilaniu to co mówiłeś. W sumie poprzednie ustawienia przycisku “power” tłumaczą czemu po jego ponownym naciśnięciu pojawiał się panel logowania (przycisk był ustawiony jako wstrzymanie pracy komputera). Ale nie jest dla mnie zrozumiałe dlaczego komputer nie wyłącza się tak jak powinien. Wcześniej po wciśnięciu przycisku “zamknij” z menu rozwijanego komputer się zamykał poprawnie. A teraz(nie zawsze) wykonuje standardowe wyłączenie komputera->dysk nie pracuje jedynie dioda “power” wskazuje, że komputer pracuje no i słychać zasilacz. Nie jestem w stanie powiedzieć czy to co mi podałeś zadziałało bo tego typu sytuacja miała miejsce w ostatni wtorek. W sumie we wtorek instalowałam serwer SQL po, którego zainstalowaniu chciałam ponownie uruchomić komputer, z czym coś się zjebało i uruchomił się dopiero po wybraniu opcji Przywróć Ostatnią Znaną Dobrą Konfiguracje. No i chyba w czwartek pojawił się problem z wyłączaniem komputera. W sumie odinstalowałam ten SQL Server no ale nie wiem czy nim nie namieszałam…

Uważaj na przekleństwa bo mogą Ci post usunąć :wink:

Co do pracującej diody zasilania i zasilacza - może wskazywać to że komputer na przykład jeszcze się sam chłodzi po pracy - długo to trwa? Możesz poczekać kilka- kilkanaście minut - zobaczymy czy w ogóle to skończy czy nie. u mnie na stacjonarnym na Viście też najpierw jest wyłączenie dysku twardego a dopiero jakiś czas potem wyłącza się sam komputer. Napisz jak często masz takie zdarzenia i czy na pewno zaczęło się to po Twoich kombinacjach z SQLem.

//edit:

Możesz też wejść w opcję przywracania systemu i w ogóle cofnąć stan systemu do ostatniego działającego stanu, z tym że cofnie Ci też wszystkie ustawienia i programy jakie instalowałaś do tego czasu wiec sprawdź dokładnie datę punkty przywracania bo może się okazać że cofniesz się o 2-3 tygodnie a to może być szok :wink:

A hibernacja i tryb wstrzymania dobrze działają czy tylko z zamykaniem systemu taki jaja?

Sprawdź w menadrzeże urządzeń czy nie wywaliło jakiegoś sterownika bo u mnie po przywracaniu systemu na XP to różnie dziwne rzeczy się działy. Dla pewności możesz zainstalować ponownie sterowniki od chipsetu i karty graficznej.

Sęk w tym, że ta dioda się świeci i komputer teoretycznie pracuje. Czekałam pół godziny i nic to nie dało. Poprawne zakończenie pracy komputera, tak jak zawsze to robił to wtedy i dioda dysku i power’a gasną w tym samym czasie. W dzienniku zdarzeń systemowych mam zgłoszone 3 alerty typu krytycznego. Odnoszą się one do dnia 12-10 czyli wtedy, gdy instalowałam SQL. W tym dniu był problem z uruchomieniem kompa a dwa dni później zaczęły się jazdy z wyłączaniem. Odinstalowałam SQL’a no ale nie wiem czy nie pozostawił czegoś po sobie w systemie. Czy jest jakaś możliwość sprawdzenia dlaczego komputer wyłącza się tak a nie inaczej, coś typu monitor zdarzeń czy coś??

Spróbuj użyć przywracania systemu do stanu przed instalacją SQLa - jest to tak duża i ingerująca w system aplikacja że powinna być zaznaczona w dzienniku przywracania i nie powinno być problemu z cofnięciem się do stanu sprzed instalacji. O takim monitorze wyłączania nigdy nie słyszałem. Jak nie pomoże przywracanie systemu to może się okazać że jednym wyjściem będzie format (przynajmniej ja bym tak zrobił). Ewentualnie możesz ściągnąć jakieś programy typu cealner i oczyścić dysk ze zbędnych syfów, rejestr wyczyścić z błędnych i pustych wpisów i zoptymalizować system, ale gwarancji że to ruszy niestety tez nie ma.

Tylko, że nie wykonam pełnego formata systemu bo korzystam z dysków odzyskiwania oprogramowania z partycji ukrytej.

Wykonasz bez problemu - po prostu zrób odzyskiwanie dysku z tej partycji ukrytej - Dysk C zostanie sformatowany a system nagrany na nowo. Potem przeniesiesz dokumenty z innych partycji na C i na inne nośniki i sformatujesz pozostałe dyski pod Windowsem (partycja ukryta jest i tak niewidoczna więc nic złego jej nie zrobisz).

Zrobiłam przywrócenie stanu systemu z przed instalacji Serwera MySQL. W trakcie przywracania komputer znowu się zbuntował i nie chciał się za nic wyłączyć. Wyłączyłam go na przycisku “power” po czym znowu uruchomiłam. Uruchomił się normalnie a po zalogowaniu wyskoczył monit o tym, że przywracanie systemu zostało zakończone pomyślnie. Potem go jeszcze z 2 razy wyłączyłam i jak na razie zapowiada się na to, że to coś dało. Ale się okaże później. Na razie dam mu pochodzić a jak dalej będzie miał problemy z wyłączaniem się to napisze:)

W ogóle dziex tym, którzy starali się pomóc:D Mam nadzieję, że to koniec moich problemów z kompem :lol:

P.S. Na w razie czego śledźcie wątek:P

No to super, czekam na wieści czy numer się powtórzy czy będziesz miała święty spokój.

No niestety numer się powtórzył… W prawdzie nie w mojej obecności ale z tego co się dowiedziałam to się dzieje to samo co wcześniej. Pisałam do konsultanta biura firmy Toshiba( mam z niej lapka, jest on dalej na gwarancji) i zasugerowano mi, że może być uszkodzony moduł na płycie głównej odpowiedzialny za zamykanie systemu operacyjnego. Sęk w tym czy takie uszkodzenie podlega gwarancji? Z tego co się orientuję to najbliższy autoryzowany serwis znajduję się w Krakowie. Jest taka możliwość, że przyjmie mój komputer serwis, który zajmuje się urządzeniami firmy Toshiba? Jestem z Katowic więc wolałabym oddać go do gwarancji w swoim mieście.

Komputer zawsze można oddać na gwarancję do sklepu gdzie się go kupiło. Takie części jak moduł zamykania systemu podlegają gwarancji jak i cały komputer - jeżeli o sprzęt dbałaś i nie był przez Ciebie rozbierany ani plomby gwarancyjne nie są pozrywane to nie powinno być problemów.

A czy system operacyjny dostarczany wraz ze sprzętem też podlega gwarancji?

Poniekąd tak ponieważ producent laptopa sprzedając Ci go razem z systemem Windows za który to (nie oszukujmy się) dopłaciłaś w cenie sprzętu staje się automatycznie jego dystrybutorem i ma np obowiązek wymieniając Ci dysk twardy z partycją rozruchową nagrać na nią kopię rozruchową systemu jeżeli Ty nie zrobiłaś płyt rozruchowych (baaa… czasem się nawet nie da ich zrobić). Kontaktuj się jeszcze raz z serwisem, przedstaw im swoją sprawę krok po kroku (możesz przemilczeć tą instalację SQLa ponieważ mogą się przyczepić mimo że NIE MAJĄ PRAWA tego zrobić, ale po co się denerwować - powiedz że po prostu pewnego pięknego dnia zaczęły się takie cyrki) i zapytaj jak będzie wyglądała procedura reklamacji i serwisowania, ile zajmie czasu i że chcesz żeby na dysku dalej byłą w pełni sprawna partycja odzyskiwania systemu jeżeli dysk twardy miałby zostać wymieniony (tutaj rada - zrób kopię wszystkich danych ponieważ nawet jeżeli to nie ma nic wspólnego z dyskiem twardym to mogą Ci po naprawieniu wszystkiego zrobić reinstalację systemu w ramach testu i szlag jasny trafi Twoje pliki).

W sumie to zrobiłam odzyskiwanie systemu i jak na razie komputer nie robi “cyrków”. Czas pokaże co będzie dalej, w każdym bądź razie SQLa instalować ponownie nie zamierzam :slight_smile: