Komputer się restartuje (nagle, bez bluescreenów)

Witam,

mam kolejne pytanie z serii tych najprostszych. Otóż komputer mi się restartuje mniej więcej po dwóch godzinach pracy. Znajomy, który zna się lepiej powiedział mi, że może to wynikać ze złego przykręcenia radiatora (wczoraj nakładałem pastę termoprzewodzącą więc do możliwe). Przykręciłem go w pierwszym lepszym kierunku ponieważ nie widziałem na nim żadnych wytycznych co do przykręcania.

Czy problem restartowania się komputera może wynikać z przykręcenia radiatora w złym kierunku? Jeśli tak to proszę o wytyczne jak go przykręcić, ponieważ chcę zaoszczędzić sobie trudu z testowania wszystkich czterech możliwości :wink:

Pozdrawiam,

Soulfain

Nie ma znaczenia w jakim kierunku go przyczepiłeś. Podaj temperatury i napięcia z Everesta.

Wartości napięć:

Napięcie rdzenia procesora - 2.3

+3.3 V - 3.3

+5 V - 5.1

+12 V - 12.5

VBAT baterii CMOS - 2.7

+5 V podczas wstrzymania pracy - 5.6

Temperatury (przy zdjętej obudowie):

Płyta główna - 39

Procesor - 45

Procesor graficzny - 48

SAMSUNG HD00LD - 48

SAMSUNG SP0822N - 57

Podaj jeszcze jaki masz sprzęt.

Płyta Główna: MSI 848P Neo2-V (MS-7108)

Procesor: Intel Celeron D 346, 3054 MHz (23 x 133)

Pamięć fizyczna: 512 MB (PC3200 DDR SDRAM)

Karta graficzna: nVIDIA GeForce 7300 GT AGP

Dysk nr 1: SAMSUNG SP0822N (74 GB)

Dysk nr 2: SAMSUNG HD300LD (279 GB)

Zasilacz: Cheiftex CFT-560

Coś jeszcze potrzebne? A temperatury/napięcia w porządku są?

Temperatury są w porządku. A jak następuje reset to pokazuje się jakiś błąd\bluescreen, czy tak poprostu nagle reset??

Żadnych bluescreenów… komputer po prostu działa działa i nagle się restartuje. Dzisiaj dwa razy, w tym raz gdy żaden program nie był uruchomiony (pomijając oczywiście antywirusa, firewalla itp.)

Wczoraj nakładałem od nowa pastę termoporzewodzącą, może to jakiś efekt związany z tym, że pasta jeszcze jest świeża czy coś?

Jakby z pastą\chłodzeniem było coś nie tak to temperatury były by wysokie, a więc to nie wina pasty. Niech ktoś inny się wypowie, bo ja już niewiem :frowning: .

Ok, dzięki za pomoc bo już miałem próbować bawić się tym radiatorem :wink:

Zmieniłem treść tematu na taki, który bardziej obrazuje mój główny problem.

A wcześniej nie resetował się???

viewtopic.php?t=134962&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

O ile się nie mylę to tu było ja przykręcić radiator

Wcześniej był problem, który opisałem w tym temacie:

viewtopic.php?f=19&t=251387

Ogólnie były trzy fazy moich problemów:

  1. Komputer się gasił (ww. temat).

  2. Komputer się restartował co kilka sekund (po wyczyszczeniu radiatora bez nakładania pasty termoporzewodzącej).

  3. Komputer się restartuje co jakiś czas (dzisiaj już dwa razy) (po nałożeniu pasty termoprzewodzącej.

  1. Sprawdzałeś czy na płycie nie ma zj------h kondensatorów(te wypukłe) ??

  2. Na pewno zamocowałeś dobrze radiator ??

  3. Sprawdzałeś inny zasilacz ??

  1. Kondensatory sprawdzałem dokładnie i wszystkie są w porządku.

  2. Jeśli kierunek zamocowania radiatora nie ma znaczenia, to zamocowałem dobrze.

  3. Nie sprawdzałem innego zasilacza, ale ten na pewno jest dobry bo jest stosunkowo świeży (ma dwa miesiące).

Aaa sorry, zapomniałem, że stosunkowo świeży zasilacz nie może być przyczyną w/w scen.

Soulfain , a ja bym powiedział, że ten zasilacz może być przyczyną. Biorąc pod uwagę, że zapewne pomiar był programowy, a nie miernikiem (mamy tu niedokładność), więc 12.5 jest już na granicy normy. Maksymalne napięcie wynosi 12.6V.

Ale z kolei na starym zasilaczu 300W miałem identyczny problem z gaszeniem się komputera, jak i miałem po zmianie zasilacza na 560W. Wcześniej było gaszenie, a po dłubaniu przy radiatorze jest restartowanie się. Ale spróbuję za jakiś czas pobawić się z innym zasilaczem (teraz mam tylko ten jeden).

A może ma to jakieś podłoże w pamięci RAM? Bo ją też czyściłem zgodnie z zaleceniami informatyka.

Sprawdź ją: http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2& … est86+3.4a

To trzeba wypalić na płytę i wystartować system z płyty jak przy instalacji Windows, tak? i zostawić, żeby robiło swoje…

Tak, dokładnie. Wszystko automatycznie wykona się.

Jeden przebieg około 1-2godzin (zrób przynajmniej jeden pełny).

Ok, dzięki. Dam znać o efektach za jakiś czas bo jeszcze mam trochę pracy przed kompem :wink: