Witam , jestem nadal użytkownikiem Windows XP , i mam taki problem którego nigdy do tąd nie miałem…
Gdy włączam komputer , i wszystko do tej pory jest ok , po pojawieniu się już pulpitu , byle jakie kliknięcie myszką na jakąkolwiek ikonę , lub cokolwiek w menu… i komputer poprostu się wyłącza -,- Poprostu jak by ktoś mu prąd odłączył…-.-
Nie jestem jakimś specem od komputerów , więc proszę forumowicze , pomóżcie,
czy to wina jakiegoś wirusa , niewiem , albo coś ze sprzetem , typu zasilacz siada czy os -,- ehh totalnie nie wiem =(
I komputer nie wyłącza się po kliknięciu czegokolwiek?
Jeśli w trybie awaryjnym jest okej to problem może sprawiać jakaś wadliwa aplikacja w autostarcie (przegladnij msconfig) lub infekcja wirusem (skan antywirusem mile widziany).