Komputer się uruchamia ale nie ma obrazu

Witam, wczoraj wszystko działało, przeważnie komputer wyłączam przez hibernacje tak też wczoraj się stało. Dziś rano chce włączyć, a tu na 3 sek. się komputer uruchamia i się wyłącza. Wyciągnąłem baterie na 20min, komputer działa, ale nie ma obrazu (monitor przechodzi w tryb oszczędny) oraz wentylatory od procesora oraz karty graficznej nie kręcą się. Procesor i karta graficzna była podkręcona ale oczywiście wszystko działało stabilnie przez rok. Zasilacz jest 450W Chieftec.

Bardzo proszę o pomoc, pozdrawiam.

musisz odpiąć kable zasilające od płyty głównej oraz taśmy danych (od dysków itd) słowem wszystko poza pwr (przyciskiem załączającym z front panela) jak to nie pomoże wypnij wszystko z płyty (ram, proc, grafikę, karty rozszerzeń) i wsadź ponownie te podstawowe (niezbędne do rozruchu).

jak nie ruszy to uwalona płyta główna tudzież procesor, niewykluczone, że zdechła karta graficzna (w końcu podkręcałeś).

Witam. Nie chcę zakładać nowego wątku, ponieważ mam podobny problem.

Wczoraj jeszcze wszystko było w porządku. Od rana komp chodził sobie, chodził, grałam w enemy teritory, a później ponieważ nic na nim nie robiłam, włączyłam emule i poszłam robić obiad, jak wróciłam to wisiał, nie reagował na nic, to dałam mu po resecie i się nie uruchomił. To znaczy włączył się wentylator, dyski, napędy dvd, ale monitor czarny, a na klawiaturze wszystkie 3 diody migały jednocześnie, nie zapikał PC-speaker podczas włączania. Kilkakrotnie dawałam mu po resecie, ale za każdym razem to samo. Wyłączyłam go całkowicie z prądu, włączyłam po pół godzinie, to w ogóle się nie uruchomił. Odkręciłam obudowę, podociskałam co się dało, przedmuchałam sprężonym powietrzem, wyjęłam i włożyłam RAM, obejrzalam kondensatory-wszystkie wydaja sie być w porządku, i włączyłam go, a on… uruchomił się normalnie. Pokazał pulpit, ikony, wszystko w jak najlepszym porządku. No to ja szczęśliwa wyłączyłam go i chciałam skręcić, ale myślę sobie, że jeszcze raz go uruchomię, bo zaintrygowały mnie wyświetlane cyferki na płycie głównej, jak chodził było 4,6 chyba albo 4,8, w każdym razie 4, coś.

Po wyłączeniu było 0.2 a po ponownym uruchomieniu pokazało się 0,4 a komp tylko buczał wentylatorami i dyskami (jak na początku) i migały wszystkie 3 diody na klawiaturze znów ,ale komp się nie uruchomił. Próbowałam kilka razy go resetować, ale za każdym razem to samo - 0,4 (przez sekundę pokazuje C1). Co to może być? Może ktoś zna się na tych wyświetlanych komendach LEAD POST.

Na pewno nie zasilacz (mam Xilence Power 550 W), bo dziś kupiłam nowy, byle by był i też komp nie wstał.

Grafikę też wykluczam, bo się raz uruchomił i nie było żadnych artefaktów ani zmiany rozdzielczości.

stawiałbym na płytę główną lub procesor (z naciskiem na płytę g.) jeszcze podaj pełną konfigurację, możesz zrobić taki myk, otóż powyjmuj wszystko z płyty głównej, procesor, ramy, grafikę taśmy od dysków itd poza front panelem, odpal zasilanie, sprawdź jak zachowuje się chipset na płycie głównej oraz mostek południowy (dotknij palcem) jakie odczucia ??

Dziękuje za pomoc, ale o dziwo po włożeniu wszystkich części i podpięciu wszystkiego jak należy, odpaliłem kompa, bez przekonanie że co kolwiek uzyskam po mojej operacji. Byłem wielce zaskoczony że komp odpalił bez żadnego ale… (Wszystkie części były odłączone, przeszło godzinę, łącznie z bateryjkom :smiley: :stuck_out_tongue: )…

Działa do tej pory, zrobiłem testy pamięci RAM wynik był pozytywny. Obciążyłem kompa 3D Markiem było wszystko w porządku.

Wniosek: Nie wiem dla czego komputer przestał działać, okaże się jutro jak wrócę ze szkoły, czy odpali czy też nie.

Pozdrawiam. :smiley:

EDIT: Upłyneło kilka dni i komputer działa bez problemu :smiley: Nie mam pojęcia jaka było przyczyna, najważniejsze że teraz wszystko śmiga na 100%

Pozdrawiam.