Komputer sie wyłącza i nie przesyła sygnału do monitora

Mam od niedawna pewien problem z moim komputerem iż przy włączaniu go wiatraki (mam na myśli od karty graficznej i procesora ) działają w sposób szybko wolno i tak na przemian oraz na monitorze pisze sprawdź przewód sygnałowy i nie pika przy włączaniu a kiedyś pikał. Dodam jeszcze że przed tym wszystkim przez jakiś miesią po włączeniu działał z 30 minut i sie sam wyłączał. Jedyne co wiem to procek inter core 2quad q9300 i grafika amd radeon hd 5800 series i 3 gb ram. Co do zasilacza to nie znam nazwy.

Wysil się i podaj pełną specyfikację komputera, albo idź z nim od razu do serwisu.

Grafa się grzała (stąd resety co pół godziny), a teraz padła na amen.

masz tam fizycznie karte graficzną? jak tak podepnij do płyty. Jak wyświetli, to grafika padła.
Jak nie masz fizycznie karty graficznej, to prawdopodobnie płyta (zintegrowana grafika) padła.

Nigdy nie wiem, czy to chodzi o stare radeony 58xx, czy jakąś integrę w płycie o takim numerze…:wink:

@anon67650823 Czy przy padniętej grafice komputer nie przechodziłby nawet testów post?

Mój nie dochodził do końca POST, zatrzymywał się w trakcie. Ale nie wiem czy piszczał, bo nie mam głośniczka :wink:

odpalić tylko powiedzcie co mam zrobić żeby się nie wyłączał

Karta graficzna oddzielna i taki edit po wielu zmaganiach udało sie go odpalić tylko powiedzcie co mam zrobić żeby się nie wyłączał i wątpię żeby grafika była spalono bo gram w mało wymagające gry lub tylko przeglądam internet

Zbierać na nowy komputer?

Prosisz o pomoc i takie akcje po chwili w komentarzach?? :policeman:

W sumie pomaga, bo uszkodzenie tak starej karty graficznej, masz inna by na chwile podpiąć?, jest nienaprawialne w domowych warunkach, a serwis przekroczy koszt nowej. Podobnie z płyta główną i każdym innym elementem dziadka. To ponad 10 letni komputer i ma prawo paść. Gdyby to była karta zewnętrzna, co sprawdziłeś podpinając i druga zadziałała, to możesz na upartego radeona reanimować na krótki czas piekąc w piekarniku (szukaj Google), ale to i tak odwleczenie zakupu o kilka dni, tygodni, może szczęśliwie miesięcy.