Witam. Mam problem z laptopem “toshiba satellite l40-139”. Problem tkwi w tym, że dzisiaj przychodzę sobie ze szkoły, siedzę przy laptopie na necie 15min, a tu bum i laptop się wyłącza. Pomyślałem, że coś kliknąłem przez przypadek, więc włączam go od nowa, a tu znowu bum, komputer pada przy ładowaniu się systemu windows (wkraczające logo w systemie windows seven). Ponownie włączam komputer, trzy minuty pochodził w środowisku windows i bum. Znów padł. Porozkręcałem go, powyciągałem i powkładałem dysk kończąc na ramach… i nic. Kolejne bum po kliku chwilach grzebania w windowsie w poszukiwaniu przyczyny. Nie wiem co może być powodem wyłączającego się laptopa, nie mogę nawet sprawdzić czy to wirus, gdyż komputer pada w trakcie skanowania. Także proszę was o pomoc w rozwiązaniu problemu, gdyż zależy mi na zawartości dysku tego laptopa. Z góry dziękuję i pozdrawiam, Mateusz.
Może dysk jest uszkodzony(powstał bad sectory)?Jeśli możesz,załatw sobie płytę z Linuxem LiveCD i sprawdź dysk,ewentualnie możesz na pendrive wrzucić program z sekcji Testowanie i diagnostyka.
Oczywiście można przypuszczać,że bateria jest (prawie) rozładowana,a zepsuty jest zasilacz, przez co system się wyłącza(bo nie ma dostarczanej energii elektrycznej).
Witaj.
Czy laptop nie przegrzewa się? Wejdź np. do biosu lub uruchom live-cd i sprawdź czy nie będzie się resetować.
Sprawdź czy komputer nie jest gorący, a szczególnie w okolicach wentylacyjnych. Często bywa tak że zapychają się żeberka radiatora i procesor się od tego grzeje. Tylko zmartwię cię bo aby dostać się do chłodzenia w tym modelu trzeba rozkręcić go po całości. I to jest najczęstsza przyczyna później mogą byc problemy z dyskiem twardym, ramem bądź płytą główną. Ja radze odwiedź jakiś serwis na domowe sposoby czasem cięźko stwierdzić co i jak.