Witam.
Mam problem z zacinającym się komputerem. Użytkuję normalnie kompa i nagle z kompa (jednostki centralnej) dobiega dźwięk z dysku twardego (taki sam jak się zresetuje kompa to taki sam jest dźwięk). Jest to powtarzające się zjawisko. Raz mam spokój przez 15 minut a raz dzieje się to kilka razy w ciągu minuty. Jak siedzę na necie i mam włączone gg i winamp to się to dzieje… zatnie się na 10-15 sekund i wszystka działa znów tak jak ma działać. Najgorsze jest to że jak leci muzyka z winampa i się przytnie to tak jak by ktoś bawił się w miksowanie piosenki (chyba wiadomo o co mi chodzi). Jest to, przynajmniej dla mnie, bardzo denerwujące jak leci piosenka i nagle takie coś się stanie. Jeżeli gram w jakąś grę i komputer przymuli to już nie ma szans na odmulenie. Tylko RESET. kiedyś czekałem ponad 10 minut i się nie odwiesił. Kiedyś też miałem taki problem ale tak jak by zniknął. Teraz znów się pojawił od jakiegoś tygodnia. Zauważyłem że to się stało wtedy kiedy zainstalowałem nowego FF 3.5. Ale nie wiem czy to wina FF 3.5 ponieważ takie zwiechy robią się też jak nie jest nic włączone. Czytałem coś na ten temat, ale nie było jasno opisanego tego problemu więc piszę go tutaj. Czytałem żeby popróbować poprzepinać taśmy od dysku, tylko że ja nie mam taśmy tylko SATA. Pisało tez o bad sektorach, ale tego nie sprawdzałem, bo chyba sprawdza się to jakimś programem, ale na razie nie miałem czasu na szukanie czegoś na ten temat.
bardzo proszę o pomoc, bo nie da się w nic grać, a samo siedzenie przy takim kompie wcale nie jest przyjemne… jak jeszcze słyszę jakieś “remixy” piosenek z winampa to już jest to bardzo denerwujące
PS
podczas pisanie tego posta komputer zwiesił się 4 razy ; )
--------------edit--------------------
w ciągu 10 minut od napisania tego posta komputer zwiesił się 6 razy i za siódmym tak się zwiesił że po dwóch minutach zdecydowałem się na RESET…
kumpel podpowiada że to może być jakiś wirus… czy wirus może takie się objawiać… w taki sposób?