Domyślam się, że część osób wyśle mnie do wujka google lub gdzieś indziej ale ja nie mogę znaleść odpowiedzi na mój problem. Otóż… Mam komputer Pentium® 4 CPU 3.20GHz 3.20GHz, 0,99GB RAM Karta graficzna zintegrowana Intel 82945G (128MB). Mój problem polega na tym, że od jakiegoś czasu komputer masakrycznie zwolnił, muli. Jak mam włączoną przeglądarke (chrome bo inne to masakra) to muszę mieć całą resztę wyłączoną, bo inaczej albo strona się nie chce załadować albo robi to bardzo długo(w testach internetu pokazuje 21Mb/s) o oglądaniu filmików z YT to mogę zapomnieć, gry tak samo nawet CS który działał bez problemu. Teraz napisze co robiłem, Nowy system(XP) kilka krotnie(pomagało na jakiś czas tylko) defragmentacje, skan komputera Avastem, “dmuchanie” sprężonym powietrzem w płytę główną i podzespoły. Jeżeli to jakoś pomoże to przy kliknięciu “uruchom ponownie” bios długo startuje, natomiast przy włączeniu komputera po kilku godzinach normalnie startuje. Mi się wydaje, choć to tylko moja sugestia, że to może być wina dysku Seagate(SATA) mam na nim 300GB danych(oczywiście na D) to może mulić ?
Proszę was o pomoc lub ewentualne doradzenie co kupić/zmienić. Komputera używam głównie do Sony Vegas-a, Gimp-a, internetu, czasami do gry w starsze gry typu Cs lub Age of Empires II. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże.
To może być dosłownie wszystko, od zawirusowanego systemu do bad sectorów na hdd.
Zacznij od pomiaru temperatur podzespołów bez obciążenia i pod obciążeniem np. za pomocą coretemp, aida64 lub innego programu i zrób skrina z danych smart programu hd tune.
Kolejna sprawa to przeglądarka, moim zdaniem chrome to kiepski wybór na słabe komputery, program od googla zjada pamięć w absurdalnym tempie i odpala pierdylion procesów.
Wszystko wydaje się być prawidłowo podpięte, co do pasty to jakieś jej ślady widać ale nie jestem pewien czy wystarczające dlatego w tygodniu kupie i nałoże. Jaką paste kupić ? Są jakieś lepsze/gorsze czy to nie ma różnicy ?
Właśnie jednak trochę się mylisz. Chrome może żre pamięć, ale ostatnio Opera ma sporo wycieków pamięci i rzeczywiście Chrome zjada jej mniej. Firefox natomiast moim zdaniem jest troszke niewygodny.
A od siebie polecę IE10 - ale skoro nie masz Win7, to zostań przy Chrome.