Komputer uruchamia się na 10 sekund

Witam . Otóż przedstawie mój problem . Wczoraj jak włączałem komputer i włączałem jakąś piosenkę to grała ona ale windows media player zawieszal się , że nie mogłem nic zrobić . Postanowiłem więc dzisiaj wyczyścić swój komputer z kurzu i zainstalowac od nowa windowsa . Otworzyłem obudowe wyczyściłem wiatrak na procesorze , radiator , karte graficzną , zasilacz i wiatrak od obudowy . Po prostu dmuchając mocno bo nie miałem sprężonego powietrza . Wymieniłem jeszcze pastę na procesorze . Po tym wszystkim skręciłem wszystko i gdy chciałem go uruchomić to komputer włączał się na dosłownie 1 sekundę . Nic się nie działo . Rozkręciłem go , posrawdzałem wszystko i skręciłem na nowo . Po 30 minutach dziwnym cudem komputer włączył sie ale juz na dłużej ( jakieś 10 - 15 sekund ) ale po chwili się resetuje . Obrazu wogule nie ma . Nie wiem jaki może być tego powód . Oto specifikacje kompa :

  • Procesor Intel Core i3-2120 3.3GHz

  • Karta graficzna Gigabyte Radeon HD7850 2048MB DDR5/256bit

  • Zasilacz Corsair CX600 V2 80 PLUS ATX 600W

  • Dysk Seagate Barracuda 3.5’’, 500GB, SATA III, 7200RPM, 16MB

  • Płyta główna MSI MSI B75A-G43, B75,

  • 2 x Pamięć Good Ram DDR3 4096MB

Mi to wygląda na zwarcie gdzieś i bezpieczniki tak reagują.

Jeżeli dobrze rozumie, to komputer po tych 10-15 sekundach się resetuje?

Przeczyść wszystko jeszcze raz.

Rozkręcałeś zasilacz? Powpinałeś wszystkie kabelki na miejsce? Szczególnie ten od wiatraka, który jest na radiatorze, bo być może procesor za wysokiej temperatury dostaje.

Tak wszystko powpinałem dokładnie pomału . Jak włączam komputer to wszystkie wiatraki działają ten od procka , główny i od karty graficznej i po 10 sekundach się sam resetuje . Obrazu nie ma wogule i biosa nawet nie widać zeby sie ładowal . Wczoraj pod wieczór pierw wyciągnąłem karte graficzną , RAM i dysk i dalej robi tak samo więc zostaje zasilacz , procek i płyta . A że nie włącza się nawet BIOS to wydaje mi się że padła płyta główna tylko dziwi mnie to że co mogłem zrobić skoro czyściłem wszystko dmuchając o własnych siłach ;( . Aha i pastę też wytarłem bo niby mogło to być od tego .

Wszystkie elementy są podociskane w gniazdach? Jeśli zdejmowałeś chłodzenie z procesora, to nałożyłeś pastę termoprzewodzącą?

Miałem tak samo w tym czasie spróbuj utworzyć nowe konto tylko zaznacz opcje Administrator komputera i zapisz wtedy zresetuj komputer i włącz tylko na nowym koncie powinno działać.

Jeśli komputer włącza się na 10 sekund, to raczej ciężko będzie utworzyć nowe konto w systemie, bo sam Windows przez ten czas nie zdąży się załadować :slight_smile:

 

Miałoby to sens, gdyby komputer restartował się dopiero po załadowaniu systemu (mogłoby to oznaczać jakąś infekcję), ale tu nie dość że resetuje się po 15 sekundach od włączenia, to jeszcze nie ma obrazu.

 

Źle założony cooler na CPU i się przegrzewa i wyłącza.

Zasilacz padł, to na początek.

 

I nieraz taka bzdura jak zacięty włącznik Power na obudowie - zdejmij z pinów płyty kable power i uruchom kompa np: wkrętakiem.

 

Inne

A to sory bo ja miałem że komputer mi się załadował i po 20 sekundach się wyłączał. Miałem jeszcze stary komp w którym jak próbowałem ruszyć myszką to ona stała ale udało mi się i działał normalnie.

Raczej nie zależy jak włącza przyciskiem to przycisk nie może być zepsuty. Zasilacz albo cooler.

A nie skasowałeś czasami systemu?

Wyobraź sobie taką sytuację, że przycisk po wciśnięciu pozostaje wciśnięty. Moja obudowa topowym modelem nie jest, tak więc zdarzało mi się to wielokrotnie. Efekt - po kilku sekundach komputer samoczynnie się wyłącza (płyta główna “myśli” że chcę go wyłączyć, skoro trzymam wciśnięty przycisk). Jeśli zewnętrzna część włącznika odskoczy, ale jakaś wewnętrzna pozostanie wciśnięta, efekt będzie identyczny, tyle że trudniej będzie zlokalizować przyczynę.

 

Skasowanie systemu absolutnie nie będzie powodować automatycznego wyłączania komputera. Komputer się włączy - z tym, że jedyne co pokaże (po komunikatach POST), to komunikat, że nie znaleziono systemu operacyjnego/bootloadera. Będzie bezużyteczny dopóki nie zainstaluje się jakiegoś systemu (lub nie zabootuje go z zewnętrznego nośnika), ale komputer będzie działać.

 

Pomijając już fakt, że ciężko wykasować system robiąc cokolwiek wewnątrz obudowy komputera… Gdyby rzeczywiście komputer wykazywał objawy wskazujące na brak systemu operacyjnego, oznaczałoby to raczej, że należy sprawdzić zasilanie dysku twardego i jego połączenie z płytą główną.

Miałem kiedyś podobną sytuację i niestety skończyło się na wymianie zasilacza, raz że na nowy, dwa - na ciut mocniejszy.

Efekt? Pewniejsze źródło zasilania i brak resetów.

Napewno należałoby sprawdzić wszystkie podłączenia.

A, zapomniałbym, problemem może być płyta główna.

Zerknij na płytę czy aby kondensatory nie są popuchnięte, czy nie jest gorąca.