Posiadam komputer (szajs, że szkoda opowiadać) Fujitsu MI3W MAX (jakiś tam intel, nvidia).
Komputer ma problem z uruchomieniem a gdy już się uruchomi to aby na dwie sekundy po czym sam się wyłączy.
Pierwsze co mi przyszło do głowy to zasilacz do wymiany, dziś właśnie zamontowałem nowy. Komputer uruchomił się na nieco dłużej, około sześć sekund, zapikał cztery razy i się wyłączył.
Ponownie jest ten sam problem, ciężko jest włączyć komputer a jak już się włączy to na dwie sekundy i się wyłącza.
Próbowałem wyjmować pamięć RAM, baterię płyty głównej i żadna z tych operacji nie przyniosła pozytywnych skutków.
Ktoś doradzi co dalej robić?
Dodam, że jeden z kondensatorów na płycie jest lekko wybulony:
Posłuchaj Panci, to naprawde tak wiekowy sprzet, że rozlatuje się. “Zamienników” nie kupisz, bo od 10 lat nie są produkowane i taki sam złom.
Zostaw zasilacz, dyski, obudowę i składaj mikrusa na Athlonie200/3000G. Wyjdzie z 600 zł za bebechy i będziesz w XXI wieku. (uwaga dysk mozesz miec w stanie agonalnym i licencje WIndowsa musisz mieć własną, minimum 7)
Rakieta owszem, ale kolejnej dekady nie pochodzi. Już na starcie ma dychę, a Autor ma tendencje do długiego trzymania, wiec bedzie narzekał, że “szybko popsuty”.