8600 gt , lecz narazie używa integry bo przejściówka musi dojść
Zasilacz to fsp350-60hlc
płyta główna - mcp6pb m2+ Geforce6150
Dodam też że procesor jest narazie bez pasty termoprzewodzącej ponieważ “dochodzi” ;p
Więc opisuję teraz problem . Co jakiś czas (różnie to bywa) komputer sam się wyłącza , lecz po jego ponownym włączeniu obrazu nie widać a wentylator na chłodzeniu zapierdziela jak szalony (obroty na maska) . Jak komputer pochodzi tak sobie jakieś 10 minut to nagle ze speakera słychać “pip” i komputer się włącza jakby nigdy nic !?!?
Nie wiemy o co chodzi więc pytam się tutaj z nadzieją że ktoś nam pomoże
Okej , pasta pewnie przyjdzie w poniedziałek/wtorek , więc w tedy napisze co się dzieje dalej
Pasta nałożona , grafika wsadzona , a komputer tak samo co jakiś czas się wyłącza ;( , speedfan pokazuje temperature procesora na 30-50(max). Nie wiem , może wentylator od procka za słabo się kreci czy coś ?
Wiem, że Fortron i wiem że nie jest na czarnej liście ale trzeba szukać gdzieś przyczyny dlatego zacząłbym od zasilacza następnie zapewne płyta główna choć ze starym sprzętem to różnie bywa…