Witam wszystkich. Od jakiegoś czasu zdarzało mi się, że podczas pracy, komputer się sam wyłącza. Głośno chodził, więc doszedłem do wniosku, że chłodzenie jest zabrudzone. Dzisiaj otwarłem go, ściągnąłem chłodzenie z procesora i wyczyściłem je. Następnie wyjąłem zasilacz i przeczyściłem go kompresorem. Po zamontowaniu wszystkiego komputer po 15-30 sekundach wyłącza się. Czym może być to spowodowane ? poczytałem trochę o tym i podejrzewam, że może źle założyłem chłodzenie na procesor - widziałem, że był ubrudzony pastą termoprzewodzącą, jednak nie posiadam takiej i założyłem bez. Czyżby to przegrzewało procesor ? komputer się uruchamia i w biosie widać, że odczytuje napęd DVD, hdd, itp. więc raczej dobrze podpiąłem zasilacz.
Liczę na pomoc, bo nie wiem jak sobie z tym poradzić. Jeżeli potrzebne są informacje nt. mojego sprzętu, to napiszcie jakie, a ich udzielę.
Nie jest możliwe nałożenie pasty termoprzewodzącej nie brudząc procesora - na tym to właśnie polega. Do zdejmowania radiatora z procesora powinieneś przystąpić mając nową pastę - w innym przypadku radiator bez jego demontażu czyścisz pędzelkiem + odkurzacz lub sprężone powietrze. Jeśli nie miałeś pasty a mimo to zdjąłeś radiator to lepszym wyjściem było by pozostawienie tej starej pasty. W obecnej sytuacji jedynym wyjściem jest ponowny demontaż radiatora i nałożenie nowej pasty.
Chyba chodzi Ci o pastę a nie taśmę? Nie ma różnicy jaka pasta do jakiego rodzaju procesora, są tylko pasty różnej jakości. A o jakości past to już w testach dostępnych w internecie napisano bardzo dużo.
Pasta ta służy jednak chyba tylko do zwiększenia wydajności tego układu chłodzenia, teoretycznie powinno bez tego również chodzić ? Na starym pc w ogóle nie miałem czegoś takiego i gdy czyściłem wiatraczek i radiator później nie miałem takich problemów.