Witam.
Od jakiegoś czasu występuje u mnie problem nagłego wyłączania się PC.
Podejrzewam zasilacz choć pewności nie mam.
Proszę o pomoc co mógłbym zrobić żeby upewnić się że to właśnie zasilacz zawodzi bez próby wymiany go.
Komputer np przy Diablo 3 po ok 15 min traci kompletnie prąd (inne urządzenia pod listwą nadal go mają) i uruchamia się od początku tak jakby prąd zaniemógł na chwilkę.
Specyfikacja:
Procesor: Intel Core i7 6700k 4.0 GHz
Grafika: NVIDIA GeForce 1060 6gb MSI Gaming
Ram: BALLISTIX Sport LT BLS4G4D240FSE 4GB 2400
Dyski: SSD ADATA 128gb HDD WD 500Gb
Zasilacz: Cooler Master G750M
Płyta Główna: MSI Mortar B250M
Proszę o pomoc w diagnozie.
Pozdrawiam i miłego dnia
…… nie chodzi o moc a o stan raczej. cos resetuje, temperatury nie wyglądają tragicznie . Wyjmij kartę, odpal. Pada?. Jak tak, ale nie padnie na jakimkolwiek pożyczonym, to winnego masz.
Po zagraniu 5 min w diablo na integrze wyłączyło. A pytam o moc bo mam ze starego PC 500w który mi służył długo i myślę czy da wystarczająco mocy na ten setup żeby ew po wymianie go zostawić na trochę jeżeli pomoże.
To zasilacz, a na Diablo temperatury szalały? Tylko mówię, 100% pewności nie bezie do podpięcia drugiego (może np. coś w płycie być, ale to mała szansa).
Wymieniłem zasilacz na ten ze starego PC. 500W wystarcza. Aktualnie 2h diablo i nie wyłącza się. Dodam iż także podłączyłem mu jeszcze 2 dyski i stacje płyt. Więc ogólne rozkręcanie uważam na plus. Podsumowując. Winny był zasilacz. Dziękuje wszystkim za pomoc. Do zamknięcia.