Komputer wyłącza się przy grach

Witam ! Mam pytanie… Wczoraj odpaliłem grę na kompie grałem z 30 min i mi się komputer wyłączył. Nie chciał się za nic włączyć, myślałem, że to zasilacz, dzisiaj wstaje i komputer działa normalnie ? Dodam, że wczoraj mocno się nagrzał, jak nie gram w gry nie ma tego problemu działa normalnie. Co może być powodem ?

Moja specyfikacja:

16 gb Ram
Procesor Inel i7 4790
Gforce 760 2 GB

Zdjęcia flaków:

Pewnie marne chłodzenie procesora i (lub) karty graficznej, a może i zasilacza? Rozmontować chłodzenie w tych podzespołach, odkurzyć, wymienić pastę termoprzewodzącą grafiki i procesora i… tyle.

Zacznij od usunięcia kurzu!
Zasilacz masz z czarnej listy lub jak kto woli z mistycznej listy nie polecanych zasilaczy i stawiam na niego.

Czyli marka nie znana ale bardzo lubiana, ja tego kompa nie składałem, Jaki możesz polecić zasilacz ?

Ten ma spory zapas (tak myślę) i jest modularny :

Lista trochę mistyczna, ale diagnoza prawnie dobra.
Karta łyka 170, procek 84, pewnie z 50 płytka…
Dodatkowo tam w środku chyba jest piekarnik.
Zasilacz zasysa powietrze z procka, karta zasysa, jest wentylator wyciągający, a na zdjęciu nie widzę ani jednego, który by pompował do środka. Nawet gdyby taki był na froncie to i tak jest “zasłona” z kabli… Jeszcze okładzina z kurzu …. przecież w radiatorze karty widać kłaki. :wink:

PS. Najpierw czyszczenie i serwis, później zasilacz. Nie szaleć, jakieś Silentiumy, chieftecki w granicach 500W za 150-200.

Syf, kiła i mogiła. Chłodzenie procesora zabite kurzem. “Cable management” do poprawy.

Wyczyścić z tony kurzu wszystkie! Elementy, zmienić pastę na procesorze, wymienić zasilacz na co najmniej SilentiumPc Elementum 450W, najlepiej Vero 500W.

Zasilacz widac przecież że LOGIC (charakterystyczne literki, kod EAN) - do wymiany.
Odkurzyć kompa, wymienic pastę na procu, ogarnąć kable.
Ale skoro człowiek dotychczas tego nie zrobił to może lepiej dać znajomemu co sie zna aby to ogarnął za dobrego litra + koszt puszki z powietrzem.

Sam sobie odpowiedziałeś - masz marne chłodzenie, pewnie procka. Mój lapek jak na nim grałem w lato wyłączył się po 15 min, ostygł i można go było włączyć, aż po 4 takim razie spalił się kontroler dysków.
Teraz ma ustawioną wydajność procka na 85%, aby za bardzo się nie grzał.

1 polubienie

Sprawdzałem temperature procka i jak gram w lepsze gry do podchodzi pod 100 stopni, paste wymieniłem ale ot nic nie pomaga ?

… a nie miałeś w tym komputerze kiedyś i3 i dokupiłeś może przypadkiem mocniejszy procek, ale zostawiłeś stare chłodzenie, bo “dobre”?

@kojot090 pokaż aktualne zdjęcie wnętrza komputera.

Ten komputer składał mi gościu 5 lat temu co ma sklep komputerowy. Pamiętam, że jak go włączyłem zainstalowałem wtedy Battlefield 3 grałem na maxa i sie wyłączał. Wtedy zawiozłem go do niego i nie wiem co wymienił, ale było ok. Teraz jest to samo, także nie wiem dokładnie o co chodzi ?

Czytasz co się do Ciebie pisze?

Wymieniłeś na co? Jak na jakieś silikonowe barachło za 2 zł to nie ma szans by się coś zmieniło. Druga rzecz czy przed wymiana pasty na pewno wsio elegancko wyczyściłeś ze starej pasty, a chłodzenie przylega jak należy?

… no i czy to chłodzenie do i5/i7 czy Golda/i3, te drugie są słabsze.
Po zdjęciu za diabła nie umiem określić. :wink:

Dopóki nie zobaczę wyczyszczonego wnętrza, nie udzielam się w tym temacie.

Przy niekręconych prockach nie ma to wielkiego znaczenia. Różnica jest pomijalna, ale przy odpowiednio położonych chłodzeniu do 100 stopni i awaryjnego zrzutu nie ma prawa dojść. Jest syf, pasta to pewnie barachło lub jest nieodpowiedni zaaplikowana i/lub chłodzenie źle dociśnięte. Najpierw porządki, a potem reszta czyli zasilacz.

Pokaże na dniach nie ma mnie w domu aktualnie. Umiem czytać.