Witam, przymierzam się jakoś w nowym roku (gdzieś środek stycznia) do kupienia nowego kompa. Premiera nowych kart tak samo jak i procesorów już za nami, więc zaczynam powoli myśleć o podzespołach do wybrania.
Koszyk który moim zdaniem wydaję się najbardziej optymalny. Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju propozycję (chociaż mam wrażenie że nie ma ich zbyt dużo, biorąc pod uwagę cenę dzisiejszych procesorów intela).
Chciałbym się zamknąć w tych 4,5k jednak jak cena przekroczy stówę lub dwie to nic się nie stanie
Ogólnie spoko zastaw sam pewnie brałbym mniejszy SSD (250GB) i do tego HDD ale to detale. Ważniejsze jest co innego do stycznia to się jeszcze wiele może zmienić z cenami i dostępnością i to zarówno w górę jak i w dół wiec zobaczy się w styczniu.
Jeżeli chcesz kręcić procesor, to bardziej polecał bym 2 generacje - płyta na chipie B450 + R5 2600. Druga generacja się nieco lepiej kręci. No i wtedy nieco lepszy cooler tj. Fortis 3 a najlepiej Grandis 3.
Wybrałbym tez jakiś zasilacz z modularnym okablowaniem. Nie wyobrażam sobie posiadać zasilacz z pękiem kabli gdzieś tam spiętym. Ten sam tylko “M2” a nie “L2” jest ledwie 30 zł droższy.
Ja i tak będę grał na 60hz monitorze, więc mam wrażenie że R5 1600x + GTX 1070 styknie na te chociaż 2-3 lata żeby pograć na medium-high w tych 60 klatkach.
Więc mam wrażenie że dopłacanie tych 400-500 stów (albo nawet i więcej, z pamięci podaję ile by to więcej wyniosło R5 2600 + MOBO B450) nie ma zbytnio sensu, zwłaszcza że ja nie mam zamiaru kręcić procesora, wybieram Ryzena tylko z tego powodu że Intel ze swoimi cenami aktualnie nie ma większego sensu.
Co do zasilacza to w ogóle zastanawiałem się nad jakimś be quietem, może ktoś coś polecić ciekawego?
Dlatego zapytałem o kręcenie. 1600X to jak najbardziej bardzo dobry CPU, lepszy wręcz od 2600, jednak ten nowszy po OC go przegania. Bo to jedyny sens zamiany.
Ale SPC Supremo to też dobry zasilacz. Nie musisz szukać nic lepszego. Tak jak napisałem, dorzuciłbym tylko do wersji modularnej.
Ok. To może po prostu wezmę R5 1600X + MOBO B450? Tak żeby jak mnie kiedyś natchnie żeby upgrade’ować CPU pod jakieś OC, znalazłem B450M Mortar Titanium ale nie mogę jakichś ciekawych opinii o niej znaleźć.
Jeżeli kiedyś właśnie zachcesz wrzucić procesor drugiej generacji też z “X” to na płycie pierwszej generacji nie pyrgnie XFR 2.0. A więc będziesz miał niższe taktowania w turbo. No a różnica w cenie między płytami B350/B450 to często max 100 zł u tego samego producenta z tej samej linii, także warto dopłacić.
B450M Mortar (Titanium) jak najbardziej polecam. Potencjał do OC ma spory (gdzieś czytałem, że ponad 4 GHz na R7 2700 na niej osiągnęli). Sam też posiadam jej pierwszą generację - B350M Mortar Arctic. Wziąłem ją jednak nie ze względu na parametry, a kolor…musiała być biała!