Wyłączyłęm komputer, odkurzyłem go, usunąłem kurz ze środka, przedmuchałem sprężonym powietrzem oraz podociskałem wszystkie wtyczki w komputerze jakie tylko są, podociskałem kości ram itd.
A problem pozostał. Praktycznie po odpaleniu kompa, dałem mu “uruchom ponownie”. Uruchamianie musiało nastąpić w trakcie 5 minut po włączeniu bo pozostał napis na ekranie “uruchamianie ponowne” a komputer zacięty został.
Żeby napisać TEN post teraz tutaj, zjawiłem się po drugim resecie.
Odpowadając, nie podkręcałem nigdy swojego procesora.
Niestety ale moja własna wiedza juz na tak dalekie i zawiłe tematy technologiczne nie sięga. Nie znam się na hardware. Swojego komputera też nie składałem. Przez rok nie było żadnych z nim problemów.
To znaczy? Bo z tych opcji skorzystać nie mogę. Obrazu dysku z jakiegoś “momentu” nie mam, punkt przywracania systemu nigdy nie został utworzony - nie mam do czego przywrócić.
Ściągnij Windows 10 Media Creation Tool, zrób sobie bootowalnego pendrive lub nagraj ISO na płyte i z poziomu Instalatora Windows spróbuj naprawić swoją instalkę.
Wrzucałem tutaj logi z FRST. Czy ktoś znalazł w nich coś podejrzanego?
Było też pytanie o podkręcanie. Odpowiedziałem, że tego nie robiłem. Co więc z tym napięciem?
Czy możecie mi powiedzieć czy istnieje opcja jakiegoś odświeżenia systemu Windows jeśli mam płyte i tak dalej? Musiałbym odpiąć dysk i wpiąć napęd DVDROM bo niestety ale w mojej konfiguracji sprzetowej nie ma kabli na tyle by wszystko razem działało.
Zatrzymałem się na erze Windowsa XP i WIdowsa 8.
Nie mam pojęcia jak jest z Windowsem 10 bo po prostu nigdy wczesniej mi sie nie psul i nie miałem okazji naprawiać.
Mam pytanie. Jak włożę płytę z WIndowsem to dojdzie mi jakaś opcja naprawy?
Wrzucałem tu chyba screena na ktorym pokazałem że jakaś opcja naprawy jest a płyty żadnej nie wsadzałem.
3x zdążyłem już po uruchomieniu zresetować kompa aż do czasu napisania tego posta
Istnieje opcja odświeżenia. Dość wygodna, z tym, że większość programów musisz instalować na nowo. Nie musisz wkładać żadnej płyty, wszystko dzieje się z zainstalowanego systemu.
Nie da sie przywrocic poprzedniej wersji systemu Windows bo kiedy to robie dostaje informacje ze nie jest to mozliwe, tak to wygląda: http://prntscr.com/mvqezq
Opcja odswiezenia nie wchodzi w gre bo nie moge instalowac wszystkich programow od nowa.
Więc co moge jeszcze zrobić poza opcją formatu i odswiezenia systemu (czyli usunieciu przez Windows wszytstkich programow bo tak to sie nazywa)?
Nic mi tez nie przeciąża procesora ani pamięci. Żaden z procesów - sprawdzałem.
Mam takie pytanie… A dlaczEgo nie moge nawet odinstalowac jednych z ostatnich aktualizacji? Kiedy wybieram sobie aktualizacje z niedawna, z 12 lutego to NIE POKAZUJE mi sie napis “odinstaluj” u gory (a przy innych sie pokazuje)
Dlaczego nawet w tym windows 10 nie moge odinstalowac tego czego chce?
Co ciekawe, od tego czasu inne gówno, czyli aktualizacja systemu zdążyła już mi się zainstalować (na samej górze).
Nigdy nie chciałęm aktualizacji, chcialem to wylaczyc, nie wiedzialem jak wiec zostawilem. No i nie mylilem sie, co jakas aktualizacja to cos zepsują w kompie.
Czy aktualizacje pojawiają się w panelu ODINSTALUJ tak jak na screenie wyzej? Bo moze to cos innego a nie aktualizacja? Wiec pytam, czy aktualizacja pojawia się w menu zwykly odistalowywania programow jak u mnie? Kto wie?
PS
ŻADNE formaty, zadne czyszczenia systemu i usuwania aplikacji nie wchodza w gre - nigdy! Od 16 lat jak korzystam z komputera nigdy sie na to nie zdecydowalem kiedy zaczalem wykorzystywac go do pracy (bawilem sie w formaty jak PC sluzyl mi do gier). Wiec dzieki ale rady typu “format c:/” to nie jest zadna rada. Kazdy problem da sie rozwiazac bez usuwania sobie 6 godzin konfigurowania systemu i programow. WIec nie podobają mi sie takie “rady”.
Temat ma 20 dni, instalacja, chyba na netbooku, trwająca nawet te 6 h zajęłaby z 3 razy mniej niż szukanie rozwiązań. Twoja oszczędność czasu jest więc pozorna o dyskomforcie podczas tego okresu w postaci resetów nie wspominam
Może dla ciebie tak - to jest odpowiedź.
Ale dla mnie nie. Korzystam z wielu programów. Każdy konfiguruje pod siebie, masa plaginów presetów i innych takich. Ktoś kto sobie otwiera laptopa by wejść na internet nigdy tego nie zrozumie.
No to… robisz po zainstalowaniu czystego Windowsa i setek pluginów kopie obrazu systemu, 50 GB na dysku odżałujesz, a w arzie takiego problemu przywracasz W sumie skoro teraz się udało, to może zrób na zapas
To co piszesz to jest akurat opcja którą warto rozważyć.
Ale z racji że ten komputer służy mi raczej do rozrywki to nie myslalem by to robic.
Mam inny, starszy ktory sluzy mi do pracy. Z windowsem 8.
Jeden czy dwa dni pochodził mi dobrze komputer ale trzeciego dnia problem wrócił. Znów mi się zacina w 5-10 minut po starcie.
Serio, NIE ROZUMIEM tego…
Odinstalowanie aktualizacji pomogło…
I pytałem sie czy aktualizacje systemu widać w dodaj/usun programy. Bo ja je tam widze co jest dla mnie podejrzane.
Ktos wie? Może mi ktoś odpowiedzieć na to o co się pytam?
Potrzebuje też wiedzieć czy płyta instalacyjna Windowsa doda mi jakieś nowe miżliwości niż to co pokazywałęm wyżej (opcje odświeżania systemu) i inne takie
Zrób sobie live cd, jeżeli po 10 minutach windows będzie działał, to wina pluginów, aplikacji lub samego systemu i (cos się gryzie…) i orać do 0 trzeba formatem;/
Zdaje się że komp sie wiesza gdy opcja automatycznej aktualizacji jest włączona.
Wszedłęm z ciekawosci w miejsce Windows Update gdzie ustawiłęm na WYŁĄCZ i zastałęm ustawione RĘCZNY.
Zmieniłem na wyłacz i chyba działa. Czemu się samo przestawiło? Nie wiem.
Na długo nie pomoże, Windows i tak Ci to kiedyś zmieni i będzie aktualizował się A na poważnie, może problemem są Twoje pluginy? Przy tych dziesiątkach, to prawie pewne, że przynajmniej kilka się gryzie.