Mam mały problem z moim pecetem. Zaczął dzisiaj trochę wariować, podczas pracy zamraża się na jakiś czas - przeważnie na kilka, kilkanaście sekund - po czym wraca do normalnego stanu. Dzieje się tak nawet podczas ładowania systemu.
Przed chwilą czytałem trochę o podobnych zwiechach i dowiedziałem się tylko, że może to być wina RAM’u, zasilacza lub w ostateczności dysku, w co wątpię.
Zaczęło się to jakieś dwie godziny temu, nie wiem jaki był tego powód, ponieważ nic dzisiaj nie instalowałem, ani nawet nie ściągałem.
Jeśli ktoś miał podobną sytuację lub spotkał się z czymś takim, to prosiłbym o kilka pomocnych zdań.
Ja tam mam zawsze przy uruchamianiu komputera. Dzieje się tak raz i potem jest spokój i chodzi normalnie. Pewnie dlatego, że mój antywirus w ustawieniach jest ustawiony na agresywne skanowanie i mam wiele różnych programów.
Opis problemu idealnie pasuje mi do bad sektorów, ponieważ na odczytanie danych z takich sektorów dysk potrzebuje więcej czasu i wtedy właśnie system zawiesza się do momentu gdy dysk nie odczyta zawartości konkretnego sektora. Zainstaluj sobie HD Tune i zrób error scan z odznaczoną opcją quick scan. Tak na wszelki wypadek już teraz radzę skopiować dane z wszystkich partycji, bo mnie też kiedyś system tak zawieszał się i 4 dni później bios poinformował o awarii dysku i system już nie wystartował.
Myślę, że może to być spowodowane uszkodzonym obszarem dysku, jeśli znajduję się on w obrębie jakichś plików systemowych to by wyjaśniało zamrożenia kompa. Proponuję dane przenieść na inny dysk (prędzej czy później i tak będziesz musiał kupić nowy) a ten spróbuj wyzerować http://www.expressit.pl/porady-komputerowe/bad-sektory-jak-naprawic-dysk-twardy/. Jeśli nie pomoże to na pewno uchroni dane przed degradacją
Z tego co widze na dysku był bad sektor ale został zremampowany, natomiast są 4 następne, radziłbym zrobić kopie ważnych danych a następnie wyzerować dysk według instrukcji:
Wiesz co, schowaj się z takimi poradami. Owszem, zerowanie stosuje się przy bad sektorach, ale nie przy wyczerpującej się puli zapasowych sektorów. Parametr Rellocated Sector Count jest podświetlony na żółto, co właśnie oznacza, że pula zapasowych sektorów jest na wyczerpaniu. Swoją drogą mija się to z celem, bo skoro pula zapasowych sektorów kończy się, bady z powrotem się pojawią. Poza tym, atrybut B8 informuje o wystąpieniu błędów w komunikacxji pomiędzy buforem cache’u, a dyskiem, tak więc tym bardziej zerowanie nie ma sensu, bo dysk padnie prędzej czy później. Jedynie co można zrobić z tym dyskiem to rozebrać go na części w celu sprawdzenia jak jest zbudowany, oddać na gwarancję, albo po prostu wyrzucić na śmietnik i kupić nowy. W tym przypadku tak jak wcześniej napisałem należy natychmiast skopiować wszystkie dane i szukać nowego dysku/obecny oddać na gwarancję jeżeli jest nią jeszcze objęty.
No to gratuluję mu wytrzymałości. Mój Szajsung padł po 3 miesiącach… Jeżeli zajdzie potrzeba kupienia dysku, nie wpuszczaj się w żadne Szajsungi ani Szajsgejty - kup Caviara Black i z tego co wynika z rankingu awaryjności HDD będziesz miał spokój, bo te dyski mają najniższą w porównaniu do dwóch pozostałych.
Gwara wygasła w tamtym roku, w lipcu. Nici z wymiany, będę musiał dokatować ten dysk do końca, bo w tej chwili nie mam trzech stówek na Caviara.
Same problemy z tymi nowymi komputerami, w tym wysyłałem już na gwarę kartę, mobo, a teraz dysk pada. Stary, komunijny komputer trzymał się jakieś 8 lat i gdyby nie to, że kupiłem tego to pewnie dalej by śmigał.
Coś w tych gruchotach jest. Mój komunijny działałby do dzisiaj gdyby nie to, że zachciało Mnie się eksperymentować na nim i tak go rozwaliłem. Przy okazji dowiedziałem się dziś, że dysk w moim netbooku do wymiany.
Dziwne, cokolwiek bym nie kupił od tamtego roku to przynajmniej raz w serwisie musi wylądować