Komputer zamyka się nie do końca / zawieszenie przy przełączaniu użytkownika

Jutro daje do serwisu, mam nadzieję że umieją to sprawdzić a nie od razu każą mi kupować nowy zasilacz.

Dalsze wieści z frontu.
W niedzielę komputer mi się ostatecznie w ogóle nie chciał uruchomić. BIOS nie dawał żadnego dźwięku, tylko dioda się paliła jakby zasilanie miał. Odłączyłem go i nie używałem.
Dziś biegiem zawiozłem go do serwisu.
Przed chwilą go odebrałem - według serwisanta: uruchamia się poprawnie, można normalnie zamknąć komputer czy przelogować. Żadnych pomiarów napięcia na zasilaczu nie robił. Pokazał mi tylko że wszystko działa, a on nie ma czasu zajmować się sprawnymi sprzętami.
Jeszcze go nie podłączyłem, ale za chwilę to zrobi. Jakieś pomysł na sytuację gdy to będzie się powtarzać? czemu nie niego działa a u mnie nie działał?

Mój jedyny pomysł to jakaś niestabilność elektryczna w listwie zasilającej do której był podłączony. Czy uszkodzona listwa czy gniazdo elektryczne mogą dawać takie symptomy? Mogły mi spalić wręcz poprzednią płytę główną?

Podłącze do innego gniazdka, ale jak to nie pomoże to nie mam pomysłu co dalej.

Edit - zmiana gniazdka nie pomogła.