Komputronik - zakończenie gwarancji producenta

Witam,

mój laptop zaczął wariować, tzn. wiesza się na samej przeglądarce i to na dobre  :? System instalowałam od nowa ze 2 miechy temu, jest czysty. Uruchomiłam HDD Regenerator w poszukiwaniu błędów na dysku i voila program znalazł aż 8 bad sektorów. Nie mam pojęcia czy to jest winą wieszania się, nie chcę się z tym sama bawić skoro obejmuje go jeszcze gwarancja, niestety z pomocy technicznej online Dell dowiedziałam się, że moja gwarancja producenta skończyła się 2 tygodnie temu… Super  :-x  Laptopa kupowałam we wrześniu 2012 więc gwarancja powinna być 2 lata, no nic. 

I tutaj rodzi się pytanie: czy Komputronik musi przyjąć komputer na gwarancję?Zaznaczę, że na fakturze na pierwszy miejscu jest napisane “24 m-ce gwarancji”.

I czy nie wiecie czy sami go naprawiają czy wysyłają do producenta? (tak z czystej ciekawości)

W sumie nie wiem czy nie szkoda zachodu z bawieniem się w gwarancje z Komputronikiem  :?

Sklep daje 24 miesiące gwarancji, więc to jego problem. Kontakt ze sklepem i wysyłaj.

To co znalazł HDD regenerator to inna sprawa, ten program nie jest do końca wiarygodny, zrzut ze SMART, plus skan hd tune (zwykły nie quick ). Przed oddaniem skopiować na inny nośnik ważne dane, jeśli dysk zostanie wymieniony raczej na pewno nikt ci danych nie przekopiuje…

A czy kupując w jednym Komputroniku, mogę się skontaktować z innym Komuptronikiem? Mieszkam teraz w innym mieście.

 

 A skąd masz takie wieści? Pierwsze słyszę, że Komputronik sam od siebie daje 2 lata gwarancji.

Jeśli gwarancja producenta minęła to skorzystaj z niezgodności towaru z umową, która trwa dwa lata od dnia zakupu, wtedy masz prawo do wymiany/naprawy/obniżenia ceny(oczywiście ty wybierasz)

 

Możesz oddać sprzęt w dowolnym salonie komputronika(ja kupowałem w Katowicach, a oddawałem w Rybniku i nie było problemów)

 

Stąd, że napisałam, że na fakturze z Komputronika znajduje się pełny opis laptopa i na pierwszy miejscu “24 mce gwarancji”. Na każdy sprzęt obowiązuje gwarancja sklepu, bo sprzedając towar po kilku miesiącach od dostarczenia go do sklepu nie interesuje użytkownika, że kupiła sprzęt, który przeleżał kilka miesięcy w sklepie.

Mam też jeden problem, niedawno miałam tak strasznie zakurzony laptop, że grzał się jak pierun, odkręciłam pokrywę aby trochę go przedmuchać, nie odkręcając żadnych podzespołów oczywiście. Czy wpływa to na gwarancję?

Jesli to nie były zaślepki od RAMu albo dysku, które można wymieniać na własną rękę to masz po gwarancji.

Komputronik nie ma jasno zdefiniowanych warunków gwarancji jak producent, a przecież gwarancja producenta mnie już nie obejmuje.

Poczytaj sobie w internetach jakie Komputronik ma podejście do swojej gwarancji(i w ogóle do gwarancji), na twoim miejscu oddałbym na niezgodność towaru z umową, raz że nie będą cię mogli obciążyć kosztami zwrotu w przypadku wykrycia ingerencji, dwa możesz liczyć na to że się nie wyrobią w 14 dni(kalenadarzowych) z odpowiedzią i automatycznie uznają twoją reklamację. 

Dzwoniłam do Komputronika i dowiedziałam się, że Dell powinien przedłużyć mi gwarancję i z nimi się dogada. Dodatkowo powiedział mi, że Dell nie stosuje naklejek żadnych i zdjęcie tylko klapy przedniej bez wyjmowania podzespołów nie da się zauważyć więc nie powinnam utracić gwarancji bo nie da się tego stwierdzić. W Dellu powiedziano mi, że jak prześlę im skan czy zdjęcie rachunku zakupu i wystawią mi przedłużenie gwarancji.

A nie masz przypadkiem podrapanych śrubek w laptopie po zdjęciu pokrywy? Może nie ma plomb, ale jeżeli ślady ingerencji będą występowały na śrubkach to też będzie powód do odrzucenia reklamacji.

Na zewnętrznych śrubkach nie ma rysek, a na środkowych nie wiem, musiałabym jeszcze raz go rozebrać.

Trochę offtop - ale 5 dysk w ciągu pięciu lat? Zaczął bym od tego żeby sprawdzić czy zasilacz Ci te dyski nie psuje, albo druga opcja - obchodzisz się bardzo brutalnie z kompem, u mnie w stacjonarne leci dysk już 8-7lat ten sam od nowości.

A co do kontaktu z inny sklepem Komputrtonika to nie powinno być jakiekolwiek problemu ;).

 

Komputer nie mój, ale siostry, która raczej na luzie się nim zajmuje, tyle żeby po necie pośmigać. Mówiłam w serwisie że podejrzewam zasilacz, chyba ze 3 razy, ale powiedzieli, że za każdym razem sprawdzali zasilacz i był ok. Pierwszy dysk padł po ponad 2 latach (WD), a każdy kolejny jakieś od 6 mies. do pół roku (Segeate). Miałam szczęście bo każdy wymieniali mi za free na gwarancji. Teraz dysk ma rok i odpukać trzyma już rok.

 

A Komputronik nie zajmuje się już sprawą, tylko producent (Dell).

@all

Zgodnie z prawem konsumenckim, każdy sprzedawca udziela 24 miesięcznej rękojmi na sprzedawany towar. Gwarancja producenta nie ma tu nic do rzeczy. Teb 24-miesięczny okres liczy się od dnia sprzedaży. Jeśli usterka nastąpi w okresie 6 miesięcy od zakupu uznaje się z automatu, że była to wada ukryta i jeśli sprzedawca ma inny pogląd to na nim ciąży obowiązek udowodnienia, że towar był sprzedany bez wad. Jeśli usterka wystąpi później należy zgłosić się do sprzedawcy i korzystając z przysługującego ci prawa oddać sprzęt do naprawy. Sprzedawca nie może się wykręcać. Może jednak zarzucać, że usterka wynikła z twojej winy. Jednak nie powinien robić problemów z badsektorami. Jak by co to jest jeszcze rzecznik praw konsumenta. Sprzedawca przyjmujący towar do naprawy ma 14 dni na dokonanie naprawy lub wymianę sprzętu na nowy. Jeśli w wyznaczonym terminie sprzętu nie zwróci ani nie odmówi naprawy to przyjmuje się, że reklamację uznaje i bierze na siebie obowiązek. Znaczy się, że jeśli przez 14 dni będzie cię zlewał, a np w 18 dniu powie, że nie naprawi bo to twoja wina to i tak ciąży na nim odpowiedzialność. Tak czy inaczej to na sprzedawcy ciąży obowiązek przywrócenia sprzętu do stanu używalności i ma na to 14 dni. Ciebie nie powinno obchodzić jak tego dokona. Nie może się też tłumaczyć że odesłał do producenta i trzeba czekać. Takie zagrywki nie mogą mieć miejsca. Partnerem dla ciebie jest sklep a nie producent i to już sprawa sklepu aby się wyrobić w terminie. Jak producent zwleka to sklep ma ci dać nowy dysk.

Przy oddawaniu sprzętu do sklepu musisz udowodnić, że ten sprzęt był właśnie tam kupiony.

Polecam lekturę http://www.konsumenckieabc.pl/reklamacje-i-oddawanie-towarow.html

I jeszcze jedno. Lepiej skorzystać z rękojmi sklepu niż walczyć z Dellem o przywrócenie gwarancji. Dell przywróci albo i nie, a jak przywróci to może zakwestionować usterkę po przesłaniu im sprzętu, jak nie zakwestionuje to naprawa może trwać dłużej niż w sklepie. Sklep nie może tego zrobić. Sklep masz pod ręką i łatwiej z nim wygrać w potencjalnej przepychance, gdyż chroni cię prawo. Producenta zobowiązuje jedynie gwarancja, której warunki on sam będzie interpretował. Odsyłają cię do Della bo chcą się pozbyć problemu.

Co do tych 14 dni - nie do końca jest tak jak piszesz. 14 dni sprzedawca ma na zdecydowanie czy przyjmie reklamację. Naprawa bądź wymiana ma nastąpić w odpowiednim czasie, nie narażającym kupującego na znaczne niedogodności. Bo jeśli na znaczne niedogodności ma go narazić - wtedy w grę wchodzi zwrot towaru i gotówki (rozwiązanie umowy sprzedaży).

 

I to nie nazywa się rękojmia, tylko niezgodność towaru z umową. Rękojmia dotyczy niektórych specyficznych sytuacji - innych niż tzw. sprzedaż konsumencka. Działa podobnie, ale są pewne różnice.

@Kpc21

Masz całkowitą słuszność. Za dużo skrótów myślowych. :slight_smile:

Niemniej myślę, że ideę oddałem.

Jak pisałam wyżej: sklep nie interesuje się sprzętem już ponieważ mam gwarancję door to door, więc o wszystkim dyskutuję już tylko z producentem. Dell powiedział mi, że wystarczy im tylko zdjęcie lub skan paragonu czy faktury z widoczną datą dokonania zakupu, reszta ich nie interesuje, wtedy automatycznie przedłużą mi umowę gwarancyjną, co będzie mi potrzebne przy zgłoszeniu usterki. A różnica żadna czy kurier odbierze lapka ode mnie czy ze sklepu, lepiej mi żeby zapakować sprzęt w domu i czekać na kuriera, który odbierze mój sprzęt niż jechać do sklepu, którego wcale nie mam tak blisko.