Przy ściąganiu pewnego pliku Kasperski nic nie zasygnalizował, ale jak już ten plik ściągnołem na dysk i przeskanowałem go Kasperskim to mi wykrył trojana.
Dlaczego tak sie dzieje. Ochrone w czasie rzeczywistym mam włączoną i to najwyższy poziom i zaznaczone że po wykryciu zainfekowanego pliku ma go zablokować i pytać sie użytkownika co ma zrobić.
Czy coś trzeba inaczej w tej ochronie rzeczywistej ustawić?
czasami dzieje sie tak, ze ochrona zalacza sie dopiero w momencie proby uruchomienia zainfekowanego pliku a nie gdy jest on zapisywany na dysk twardy - wiec mysle, ze nie musisz sie tym przejmowac.
Faktycznie był to plik spakowany.A jeszcze jedno pytanie, Kasperski by mi to wykrył przy próbie zainstalowania czy już w momencie rozpakowania, bo to drugie zrobiłem i nic mi nie wykrył, dopiero jak ten plik wziąłem PPM i skanuj, to wtedy wyskoczył trojan.