Zaczeło się to 3 dni temu. Mianowicie gdy przeglądałam coś w internecie, pojawił się taki o to komunikat:" W komputerze brakuje pamięci. Aby przywrócić ilość pamięci wystarczającą do poprawnego działania, zapisz plik, a następnie zamknij lub ponownie uruchom wszystkie otwarte programy." Z początku nie wiedziałam w ogóle o co chodzi. Sprawdziłam ile mam wolnej pamięci. Na dysku C 417G a na B 380 GB. Komunikat na początku nie pojawiał sie zbyt często, ale po kilku godzinach, pojawiał się co pare minut. Zaczęłam szukać, coś na ten temat. Wszędzie pisali o pamięci wirtualnej, więc postąpiłam tak jak tam pisali. Z początku było dobrze. Komunikaty nie pojawiały się, lecz na następny dzień znów się zaczęło. w Tym samym dniu zaktualizowałam sterowniki i znów było wszystko dobrze, lecz wczoraj wieczorem znowu te komunikaty zaczęły się pojawiać. Czy ktoś wie o co tu chodzi i jak to naprawić?
Dodam jeszcze, że posiadam windows 10
procesor intel core i5-4460
pamieć ram 4GB
typ systemu 64-bitowy
Sprawa jest zwykle dość prosta. Okienko “Pamięć wirtualna” i tam (dla dysku systemowego) Rozmiar niestandardowy, początkowy i maksymalny na tę samą wartość np. 3072 > OK. Zrestartować komputer.
Robiłam już tak, pomoglo tylko na pare godzin i znów jest tak samo…
Przecież napisałem! Ma być 3072/3072, a nie 1395/1395. Dotyczy to przypadku z RAM=4GB, więc popraw ustawienia i będzie OK. Dla RAM 4 GB wartości 1395/1395 są stanowczo za niskie dla pliku stronicowania i stąd ten cały problem.
Teraz jest dobrze. Zobaczymy po paru godzinach czy też będzie ok.
Dzięki wielkie
Niestety, wczoraj wieczorem, komunikat znów się pojawił.
Co teraz?
To masz bardzo zasobożerne oprogramowanie Ale nic, wobec tego zrób to samo co wczoraj, ale zwiększ wartości na 4096/4096. To wszystko.
to może być też problem z dyskiem systemowym.
niestety komunikat dalej jest…
na czym to polega i w jaki sposób to naprawic?
Gdy pokaże się taki komunikat o braku pamięci, to uruchom menadżera zadań i pokaż screen z procesów - ile zajmują.
Masz jakiś gigantyczny wyciek pamięci.
ok, zastanawiam się, czy dodanie RAMu by pomogło?
Po co?
Najpierw diagnoza, potem leczenie.
Jak Ci się kolor moczu zmieni, to też sobie prewencyjnie doszyjesz dwie dodatkowe nerki?
Nie wydziwiaj i nie gdybaj. RAMu masz sporo, ze stronicowaniem nieźle.
Masz temat o braku pamięci, więc pokaż procesy.
Być może komuś się przyda dalsza część procesów w tle (chyba dwa dodatkowe 2 screeny i będzie całość, pomijając przeskakiwanie jakie może zajść).
Jeszcze jak używasz dodatków do chrome to może da się znaleźć nowsze lub mniej zasobożerne.
No i jasne - 2GB RAMu, to razem procesy chrome - dolicz updatery, do tego nigdy nie zwalnia się pamięć, bo w zaawansowanych ustawieniach chrome masz zaznaczone kontynuację procesu chrome w tle. To pozwala na szybsze uruchamianie przeglądarki, ale też pozwala na zapchanie pamięci.
Chrome, to krowa be.
Do tego avast muli, że hej. To terrorysta, spamer deweloper… ale ludzie mają i chwalą…
Siedzi w usługach i wiele go nie widać, bo także w procesach systemowych.
Acrobat w autostarcie - i masz cyrk w systemie.
Gdy uważasz, że te Twoje programy są warte następnych 4GB RAMu, to wiedz, że zjedzą Ci pamięć i może okazać się, że znowu będzie brakowało pamięci…
Zakochałem się w Twojej wypowiedzi na temat AVASTA!
czyli co mam robic?