Sprawa wygląda następująco: mam kilka kostek RAM i dwa kompy do obdzielenia. Nie wiem, który wariant jest najlepszy, aby otrzymać najwyższą wydajność na obu pctach.
Przede wszystkim powinno się mieć takie samo taktowanie pamięci. Gdybyś dodał wolne 266mhz do 400mhz to wszystkie kości działałyby z prędkością 266mhz- głupota. Podobnie będzie jeśli dodasz 256@266mhz do kości o taktowaniu 333mhz. Więcej zyskasz poprzez wyższe taktowania niż przez większą ilość.
Ewentualnie sprzedaj kości 128@333,256@266 i kup kolejną kość 512@333.
Mógłby jeszcze ktoś się pod tym podpisać? Zawsze pewniej opierać się na opinii forumowiczów ze sporą ilością postów (żeby nie było opacznie zrozumiane, nie chodzi mi o spamerów, ani nie twierdzę też, że autor powyższej wypowiedzi jest w błędzie )
Akurat tyle zauważyłem, że w takim wypadku będę miał wiecej RAMu:P Pytanie tylko, czy lepiej mieć więcej o te 256 MB, czy jednak lepiej trzymać się jednej prędkości.
Z własnego doświadczenia wiem, że pamięci o różnych częstotliwościach(zwłaszcza gdy są różnych producentów) mogą się “gryźć”. Ale z tym nigdy nie wiadomo.
Na moim drugim PieCu(Athlon 2000+, Asus A7V8-X) zrezygnowałem z pamięci 256@333 + 2x512@400 na rzecz 2x512@400 ponieważ czasami wywalało mi błędy odczytu/zapisu z/do pamięci. Wydajność w benchmarkach po odjęciu kości 256 wzrosła o około 3-4%.
Trzeba też zwrócić uwagę, że Athlony XP mają szynę FSB zsynchronizowaną z szyną pamięci. Czyli szybsze pamięci= większa możliwość OC procesora.
Lecz co konfiguracja to różne wyniki Jak Ci się chce to możesz potestować. Włączasz jakiegoś benchmarka (3dmark, pcmark, sisoft sandra) na jednej konfiguracji, a później na drugiej.
Opacznie zrozumiane nie będzie, wiem o co chodzi
Mylić się mogę bo dawno nie sięgałem pamięcią do ery DDR1