Do tej pory miałem neostradę 2 mbps i dwa dni temu przedłużyłem umowę na 10 mbps (więcej nie daje rady w mojej okolicy). Powiedziano mi, że zmiana powinna szybko wejść w życie, tak do 20. lipca to jest max. Dziś z ciekawości odpaliłem konfigurację routera i moim oczom ukazało się coś takiego:
Wygląda na to, że linia jest przystosowana do 10 mbps, ale nadal odbieram 2 mbps. I teraz opcje są dwie: albo jest to chwilowe i się za jakiś czas zmieni samo, albo mam źle ustawiony router i w rzeczywistości mam te 10 mbps, ale router nie potrafi więcej niż 2 mbps. Moglibyście sprawdzić czy mam wszystko ustawione ok? Czy dla takiej prędkości jak 10 mbps stare ustawienia są ok, czy coś trzeba zmienić? Screeny poniżej. Router to TP-Link W8901G, do 25 mbps.
Zmień w Advanced Setup>>ADSL G.DMT na ADLS2+ , podejrzewam że zmiana prędkości jeszcze nie weszła - u mnie na G.DMT maksymalnie ciągnął około 6Mb/s. Tak czy inaczej dla wyższej przepustowości łącza należy ustawiać właśnie ADSL2 lub ADSL2+.
Mam tak właśnie ustawione. Nie wiem, kiedy dokładnie ma to być zrobione. Miało być do 20. lipca. Router resetuję dosłownie co kilka godzin, żeby sprawdzić czy coś się zmieniło. Na szczęście jest podpięty tylko do mojego komputera (miałem kupować zwykły modem ADSL, ale skoro w miarę dobre routery są tańsze niż np. modemy Linksysa, opinie mają niezłe, to czemu miałem nie skorzystać i nie pójść na całość, a nóż kiedyś się przyda możliwość podzielenia łącza :lol: ).
A moglibyście mi powiedzieć na podstawie pierwszego screena (u góry), jakie mogę mieć max łącze? Tam jest podane tłumienie itd, ale ja się w tym nie wyznaję W TP mi powiedzieli, że gwarantują 6 Mbps, ale mogą puścić na próbę 10 mbps, że niby tłumienie nie jest zbyt duże, itd. Co Wy myślicie na ten temat?
to co zaznaczyłeś na obrazku to jest max co router może wycisnąć w G.dmt nie masz jeszcze nic ustawione najpierw muszą przepiąć cie do portu adsl2+ na centrali wtedy ustawią ci synchronizacje na 10Mb i prędkość na loginie w tym samym czasie będzie albo po kilku dniach i będzie to wyglądać tak 12448 . twoja linia pociągnie więcej może i nawet z 19Mb znam osoby z tłumieniem 26dB i mają ok 18/19 zależy ile marginesu będzie i od samego routera i czy nie występują przeciążenia na lini … u ciebie jest spory zapas a w adsl2+ będzie jeszcze większy o ile tłumienie nie skoczy po przejsciu na adsl2+.wartość którą zaznaczyłeś na obrazku po przejciu na adsl2+ skoczy ładnie w górę i będziesz widział ile mniej więcej ci pójdzie
Włączyli mi te 10 mbps, ale bez ADSL2+, bo niby u mnie się nie da. Także mam w porywach 8-9,5 mbps, w zależności od… nie wiem czego. Jak mi to włączyli, to ten router przestał się dokumentnie łączyć z netem. Synchronizował się, ale nie był w stanie nawiązać połączenia. Jeszcze wcześniej, na 2 mbps też miał z tym problemy czasami i w zasadzie, to nie wiem, czy to on się psuje, czy to wina linii. Wygrzebałem z szafy stary Linksys AM200 (modem ADSL, bez zbędnych bajerów), podpiąłem i on się łączy bez problemu, tylko jest jedno ale:
W statusie pokazuje mi tak:
Downstream margin: 8 db
Upstream margin: 6 db
I to się waha, bo niedawno miałem w downstream 5 db. Czytałem, że może mi zrywać połączenia przez to, itp. Wcześniej te parametry były o wiele wyższe, jak miałem jeszcze 2 mbps. I teraz prawdę mówiąc nie wiem, czy zostawić to tak jak jest i płacić za te 10 mbps, czy zejść w dół do pewniejszych 6 mbps.
Margines szumu spada wraz ze wzrostem prędkości i to normalne. Teraz jedziesz na marginesie, jeśli linia nie ma przeciążeń to powinno działać stabilnie. U siebie mam 6 i 8 i działa bez zarzutu
Tylko, że teraz czytam o tym i wychodzi na to, że jak jest poniżej 10, to już może zrywać i wygląda na to, że im gorszy sprzęt, tym bardziej to się sprawdza. Czemu TPLink nie był w stanie się połączyć a dopiero Linksysowi to się udało?
A tak BTW, znacie jakiś program do monitorowania połączenia? Jakiś, który by mi pokazał, czy zostało zerwane, jakieś logi, czy coś… Bo ten modem Linksysa posiada tylko logi IP, a nie funkcjonowania linii. Tak na dobrą sprawę, to nie wiem kiedy u mnie połączenie zostaje zerwane, bo natychmiast je modem wznawia i ciężko to sprawdzić.
No i mam nowy problem. Tłumienie dziś wzrosło i jest zarówno downstream jak i upstream 20 db. Teraz nawet ten Linksys się czasami desynchronizuje i nie może potem przez dłuższy czas nawiązać synchronizacji. Myślę, że to jest jednak kiszka i zmniejszę do tych 6 mbps jak zalecali w TP. Tylko pytanie, czy przy tych parametrach te 6 mbps będzie dobrze działać czy też tak jak 10. Czy wzrośnie SNR Margin? Czy tłumienie 20 db pozwala na te 6 mbps?
spytaj się ich czy nie ma wolnych portów adsl2+ w twoim DSLAMIE czy jak że nie mogą cie przepiąć jeśli to jest jakiś Stinger LS to na pewno obsługuje karty Adsl2+ a nawet vdsl2 może jest ktoś kto ma 1Mb a jest w Adsl2+ to mogli by was zamienić pamiętam jak w mojej centrali nie było wolnych portów a po 2 tygodniach się znalażł nagle bo ktoś tam zrezygnował z telefonu ale to był fuks.SNR oczywiście wzrośnie po przejściu na 6Mb.od routera też dużo zależy u mnie TP-Link trzyma połączenie przy 6dB snr
Po wojnie z tp łaskawie raczyli mnie przełączyć do ADSL2+ (chyba zadziałał na nich argument, że jak nie będę miał przynajmniej 90%, to pójdę do UOKiKu…), chociaż na początku twierdzili uparcie, że to niemożliwe.
Podłączyłem z powrotem tego TPLinka i nagle ożył i już działa normalnie, chociaż pokazuje dziwne rzeczy:
Chodzi mi głównie o POWER, które jest 0 dla downstream i o błędy CRC, których w ciągu półtorej godziny naliczyło 10. Na modemie Linksysa nie pokazywało mi żadnych błędów CRC (tam w ogóle nie ma czegoś takiego, tylko jakieś Data Loss, ale było cały czas na 0). Czy to coś znaczy? Czy to normalne? Internet działa mi ładnie, jest pełne 10 mbps, nie zrywa połączenia. Tylko chodzi mi o to, żeby ktoś to technicznie zinterpretował.
Nie ma się co przejmować mocą, ja przy dwudziestce tez mam 0 - prawdopodobnie jakiś błąd odczytu routera. W każdym razie nie ma to wpływu na działanie internetu.
Jakby błędy CRC w krótkim czasie wzrosły do tysięcy to można się przejmować, ale tak to nie ma co.
Po tygodniu stałej pracy tych błędów CRC downstream nabiło prawie 45000 a upstream jest 0. Żeby było ciekawiej, połączenie jest stabilne jak skała i nie rozłącza w ogóle, jest pełna prędkość.
//edit
Wygląda na to, że coś mi ten router wariuje jednak, bo zrobiłem jego restart i po 10 minutach od nawiązania połączenia nabił ponad 65 tys błędów CRC na upstream (gdzie do momentu restartu nie nabił żadnego przez równy tydzień), natomiast na downstream tym razem jest 0. Internet oczywiście działa normalnie.