Witam. Od dzisiaj mam problemy z łącznością stojaka na słuchawki a zarazem huba USB firmy Marago z laptopem. Jak włączyłem laptopa, wszystkie urządzenia na raz konfigurowały się na nowo i po tym pojawiły się komunikaty, że Windows nie może rozpoznać urządzeń podłączonych do huba, oprócz dysku zewnętrznego. Odłączyłem i podłączyłem huba i zapiszczał razem z zasilaczem laptopa, a końcówka szybko zrobiła się ciepła. Ponownie uruchamiam laptop i nie chce uruchomić systemu z podłączonym hubem i capslock oraz numlock mrugają pięciokrotnie, niezależnie od portu USB i podłączonych rzeczy. Hub mam od czerwca, a dysk zewnętrzny ssd głównie na filmy i nagrania z internetu, od miesiąca. Zebrałem na nim już 55 GB, w tym dzisiaj 10 i poprzednio cały czas był podłączony do huba, z myszką i klawiaturą bezprzewodową oraz adapterem bluetooth przy włączonym podświetleniu. Windows nie wyświetlał żadnych komunikatów, że jest przeciążenie USB, a powinien jakby było i nie wiem czy to na pewno uszkodzenie od przeciążenia, bo wcześniej zamiast dysku miałem podłączony pendrive z platformą Flashpoint i grałem na niej, co obciążało raczej tak samo, tym bardziej, że mój laptop ma przypuszczalnie 14 lat w tym 5 u mnie i może teraz przychodzi pora na coś innego, zwłaszcza, że kilka rzeczy już w nim nie działa, w tym bluetooth, gniazdo słuchawkowe/mikrofonowe które zastępuję drugi rok adapterami na USB i korzystam z jeszcze jednego, zwykłego huba, mając podłączonych 7 rzeczy na 4 porty w laptopie, łącznie z podkładką chłodzącą podłączoną bezpośrednio. Sprawdzę jeszcze jutro jak zachowa się laptop siostry z podłączonym hubem i dam znać
Jednak musi być problem z płytą główną, zasilaniem, albo USB już wymęczone siada i to też mogą sygnalizować te pięciokrotne mignięcia capslock oraz numlock. Laptop siostry dobrze się komunikuje z tym hubem/stojakiem i urządzeniami. Nie ma pisków i szybkiego nagrzewania się końcówki. Nie wiem czy jeszcze używać laptopa przez krótki czas do zakupu nowego, czy lepiej nie, bo może być niebezpiecznie?
Użyj huba z zewnętrznym zasilaczem.
Może się w niego zaopatrzę w przyszłości, a na razie będę wyłączał podświetlenie, używając go na nowym sprzęcie. I jeszcze pytanie z innej beczki. Czy warto kupić któryś z komputerów Xquantum w Media Expert? Masz z nimi jakieś doświadczenie? Patrzę, że tanie i o wysokich parametrach np. I3, I5 10 lub 11 generacji, 16-8 Gb Ramu, 500-1000 GB dysk za około 2 lub 3 tysiące prawie wszystkie bez zbędnych bajerów jak kolorowe świecidełka, system w cenie lub też jego brak. Podkładka chłodząca tej firmy też była jedną z najtańszych gdy ją kupowałem i działa już trzeci rok, ale miała taki cienki i słaby kabel, że nie dała rady chodzić na pełnych obrotach. Kupując tym razem po leasingowy o przybliżonych parametrach i z procesorem o kilka generacji do tyłu z małymi naprawami może wyjść to samo.
Z tego co widzę na pierwszy rzut oka, to jakieś biurowe komputery.
Ale też coś dużo nowszego i mocniejszego niż mój obecny laptop. Nie gram w bardzo wymagające gry, ale myślę że dobrze mieć zawsze trochę zapasu mocy. Czytałem teraz jeszcze o obudowach z jakich są złożone i ponoć to badziewie z cienkiej blachy, ciężko się w nich składa, a dołączone śrubki to jednorazówki. Robi je Natec i kosztują mniej niż dwie stówy. Ciekawe jak z tymi złożonymi komputerami, czy wystarczy się bardzo łagodnie z nimi obchodzić, żeby nic się nie stało przynajmniej przez dwa lata. Są jeszcze NTT podobnie tanie, typowo biurowe, nadające się w większości dla mniej wymagających graczy i przeglądania internetu w wielu kartach i według różnych opinii z Internetu to prawdopodobnie coś lepszego
Nie wiem jaki to laptop. Podaj model i parametry.
HP Elitebook 8560w druga generacja I7, 8 GB Ramu, 240 GB dysk Adata, NVIDIA quadro 1000Q 2 GB. Najbardziej mi przeszkadza, że w tym roku zaczął się mocniej grzać i 30-40% ciągłego wykorzystania procesora to okolice 100°C, wcześniej 70-90°C. Takie obciążenia są np. przy zwykłym przeglądaniu internetu i oglądaniu jakiegoś filmu razem. I co ciekawe, jak włączę tryb oszczędzania energii to cicho chodzi i dopiero jak ma użycie powyżej 70% zaczyna głośno chodzić i się grzać, a wydajność jest prawie o połowę gorsza niż na zrównoważonym lub wysokiej wydajności. Na około 4-letnim Legionie Siostry nie ma takiej różnicy w wydajności między trybami zasilania i na poprzednim o połowę gorszym parametrowo laptopie też tak nie było.
Wymień pastę, wyczyść radiator i wentylatory.
Generalnie to laptop już bardziej pod jakiegoś Linuxa niż do Windowsa 10.
Myślę, że to już się nie opłaca, z racji, że kilka rzeczy w nim nie działa i USB od teraz zaczyna siadać. Może już mieć za sobą 14 lat w tym 5 u mnie. Po takim czasie to najczęściej sprzęt się wyrzuca. Linuxa próbowałem już instalować, według poradników, ale w pewnym momencie coś nie wyszło i problem tkwi chyba w rozlegulowanym/uszkodzonym Biosie. A teraz myślę o tym komputerze: https://www.mediaexpert.pl/komputery-i-tablety/komputery-pc/komputery-stacjonarne/komputer-ntt-prodesk-zko-r5a520-t24-r5-5600g-16gb-ram-1tb-ssd-windows-11-home. Nie spodziewam się dużo lepszej blachy, ale dobrze by było, gdyby nie gniotła się od dotyku palców i właściwego przenoszenia do dokuczliwego stopnia, a jedynie od np. przypadkowego uderzenia nogą, tak jak o tych od Natec’a piszą użytkownicy
Na tym komputerze bez problemu będzie działać zarówno Mint jak i Fedora. USB są po prostu pewnie w starszej wersji 2.0 stąd niskie limity poboru prądu i kłopoty z niektórymi urządzeniami.
Pobierasz obraz link do tego potrzebujesz aplikacji rufus i pendrive. Wkładasz pendrive, uruchamiasz Rufus, wskazujesz pobrany plik ISO i start, po kilkunastu minutach masz instalkę z systemem. Możesz z niej wystartować i sobie wstępnie sprawdzić jak wygląda system i czy działa w nim wszystko.