Ja osobiście używam mbank i nigdy nie miałem z nimi żadnego problemu. Zero opłat , żyć nie umierać . Tylko raz na kilka miesięcy wezmą 2 zł za “OPŁATA ZA KARTĘ” .
Używam i polecam. Nic nie płacę za prowadzenie konta ani za przelewy internetowe. Podobnie jest z bankomatami - w całej Polsce mam do nich dostęp za darmo bez względu na to czyj to bankomat. Jedyny warunek jaki muszę spełnić to miesięcznie dokonać transakcji bezgotówkowych na minimum 200 zł co chyba nie jest trudne. Z dostępem do filii banku bezproblemowy - praktycznie w każdej dziurze jest jakiś oddział. Jedynie operacje gotówkowe w oddziałach wymagają opłat ale takie operacje mnie nie interesują.
Wiadomo, że każden będzie polecał to co ma. Konta za “zero” (darmowa obsługa + karta) oferują m.in. Alior Sync, BZ WBK, Meritum Bank & Nordea. Wybierz to, gdzie bank masz najbliżej albo którego karta Ci się najbardziej podoba i przetestuj W przypadku RORów nie jesteś przykuty umowami na jakieś dwa lata czy coś w ten deseń, także jak stwierdzisz że jakiś bank jest “be” to zamykasz konto i koniec. Dodam, że w Alior Sync można zamknąć chyba przez telefon, a w Meritum Bank nawet przez serwis transakcyjny.
Polecam Millennium. Darmowe przelewy i cała reszta, co chciałeś- mają wszystko. Dostęp przez Internet, telefon, SMSy itd. Z czasem dostajesz kartę kredytową (nawet na podstawie historii konta), z tą kartą możesz płacić w ratach za transakcje powyżej 300 PLN (zero formalności, jeden telefon do banku). Potem dostajesz propozycje pożyczek, limitu w koncie, itd. Mają tzw. Dobre Konto; jak masz wpływy min. 1000 PLN miesięcznie i wykonasz 1 transakcję kartą debetową, to prowadzenie konta kosztuje 0 PLN, za kartę debetową 0 PLN, wyplata ze wszystkich bankomatów w kraju 0 PLN, i co więcej!
Jestem w tym banku od 10 lat i jest OK. Słyszałam parę głosów krytycznych, ale głównie od konkurencji. Ja nie narzekam. Drugi mój bank to mBank, i mam tam konto tylko ze względu na wpłatomaty. Zresztą, kilka wpłatomatów pojawiło się i w Millennium, to też zaczynają rozkręcać.
Jako klient Millenium zdecydowanie nie polecam, bardziej niekompetentnych ludzi nigdzie nie spotkałem, ale i tam się znajdą rodzynki z którymi da się coś załatwić. Ogólnie negatywne nastawienie przeważa.
Dziwne… Jedyne moje negatywne doświadczenie, a właściwie dwa - dwa razy trafiłam na kobiety mające zły humor. Cała reszta zawsze była OK, a mam z nimi dość dużo do czynienia… konto jedno, potem drugie, karta kredytowa, pożyczka (już niejedna), po jakimś czasie udało się wynegocjować zmiany na lepszych warunkach, itd. Naprawdę nie narzekam…