Witam,
Mam kilka płyt zripowanych do formatu flac. Płytki sobie grzecznie leżakują na półce, albo w aucie, a ja odpalam muzykę z kompa.
Problem jest taki, że zapragnąłem przenieść swoją małą kolekcję płyt na tel komórkowy Xperia x8. Założyłem sobie, że pliki przekonwertuję do formatu aac z bitrate ok 150, co moim zdaniem jest całkiem niezłym pomysłem, bo jakość do telefonu odpowiednia, a rozmiar również przystępny.
Próbowałem na różne sposoby, najpierw easy cd-da extractor - wszystko fajnie, ale do czasu słuchania. W wielu plikach są kilkusekundowe przerwy w odtwarzaniu, na kompie również.
Kolejne podejście - naczytałem się, że kodek nero jest całkiem ok, więc zaprzągłem go do roboty łącznie z moim ulubionym foobarem i co? Niby lepiej, ale i tak czasem mam dziury w plikach.
Co ciekawe nie w każdym pliku jest kilka sekund bez dźwięku, czasem cały utwór jest ok, czasem co chwilę mam ciszę. Oczywiście dla pewności sprawdziłem pliki flac i okazało się, że one są jak najbardziej sprawne.
Możecie mi polecić jakiś naprawdę dobry program, który przekonwertuje mi tą muzykę na format aac do tego doda odpowiednie tagi i okładkę? Oczywiście mogę skorzystać z różnych aplikacji, ale wolałbym z jednej, ale skutecznej. Może konwertować muzykę dłużej niż foobar, bo aż tak dużo tych płyt znów nie mam, tylko żeby nie było tych dziur.
Pokusiłem się o instalację iTunes, ale on nie czyta flac, a poza tym, aby załadować okładki albumów muszę zakładać jakieś dziadowskie konto na applestore, a tego nie chcę.
Mam nadzieję, że mi ktoś doradzi coś sensownego, bo ile razy można konwertować tą samą muzykę.
Pozdrawiam