Taka różnica to chyba tylko przy ogromnej kompresji jpg-a. Tylko jaki sens tak kompresować?
U mnie jpg z matrycy 24 Mpx ma po obróbce 8-10 MB, a RAW ma 24 MB. Natomiast jpg wzięty z aparatu, ale ustawiony na jakość “extra fine” ma ok. 22 MB, czyli prawie bez kompresji.
Dziękuję za te wszystkie przydatne informacje. Tym aparatem robimy rodzinnie amatorsko zdjęcia, a z tego co doczytałam to dość profesjonalny sprzęt - typ EOS D600 i trzeba wiedzieć co i jak “funkcjonuje”. Problem pojawił się gdy zrzuciłam z karty pamięci aparatu te zdjęcia, a tu one się nie wyświetlają. Dlatego pierwsza myśl - trzeba przekonwertować z CR2 na JPG i dać te codacki żeby wyświetlało te RAWy bez konwersji w Win 7. Dlatego napisałam tutaj na forum bo wiadomo “niewiedza boli”. Naprawdę dzięki za odzew
Teraz jak będę coś chciała wywołać nie będę sama gmerać przy zdjęciach, tylko od razu do fotografa. Mam te sterowniki Microsoft Camera Codec Pack i wszystko dobrze się wyświetla na Win 7. Także problem rozwiązany, metodą prób i błędów, ale cel osiągnięty
W takim razie ustaw w aparacie, aby zapisywał zdjęcia w JPEG i problem z głowy, bo i tak nie będziesz się bawić w artystyczne wywoływanie
Próbowałam ustawić, ale chyba się nie da albo ja nie umiem po prostu
Orianko,
Jak będziesz mieć jeszcze jakieś problemy z fotografowaniem, czy z obróbką zdjęć, to wpadaj tu na forum, albo zapytaj w wiadomości prywatnej. Chętnie pomogę, bo i ja kiedyś potrzebowałem pomocy i ją otrzymywałem.
Na początek, aby uniknąć problemów z wywoływaniem z CR2, rozważ ustawienie w aparacie formatu na jpg. Powodzenia!
Tak jest jak ktoś robi jpg z automatu i do tego optymalizowane do netu.
Mam przed sobą RAW, waży 10Mb (ma wewnętrzna kompresje panasonic), po obróbce w Darktable a potem eksporcie do jpg z jakością 95% plik ma 8,5Mb.
Wiec wcale nie jest powiedziane, ze będzie to dużo mniej miejsca.
Próbowałam ustawić - z instrukcją przed oczami - ale ja nie umiem, chyba nie wiem jak to zrobić
Zawsze te opcje mieszczą się w menu aparatu i zazwyczaj na pierwszych zakładkach. Przeglądając opcje zwróć uwagę, gdzie widzisz “CR2” i tam wejdź w głąb tej opcji i zmień na “jpg”. Masz chyba jakąś instrukcję do aparatu, a jak nie, to w sieci u Canona znajdziesz na pewno.
RAW to nie jest Kolego wywoływanie “artystyczne”, a wyższy poziom jakościowy, choć czasem dla oka fotoamatora niedostrzegalny. Ale jest dobrym ćwiczeniem wyrabiającym smak.
Ściągnąłem instrukcję do EOS 600D i na stronie 309 i 310 masz rozwiązanie, jak zmieniać jakość i format zdjęcia. Albo z Menu wybierając kartę “Jakość”, albo przyciskiem “Q” (z prawej strony wyświetlacza). Przechodzenie w opcjach przyciskami kierunkowymi. Powodzenia!
Dla niedowiarków:
Eksport przy pomocy Camera Raw (Adobe).
Różnicy w jakości między 80% a 120% nie zauważycie.
Oczywiście, że w tych rozdzielczościach na ekranie, który te zdjęcia i tak dopasuje do siebie (fit in window) widocznej różnicy może i nie będzie, ale trudno uwierzyć, że przy tak znacznej kompresji, powiększenie tego 2 MB zdjęcia nie wykaże pikselizacji, której przypuszczalnie na zdjęciu 10 MB nie będzie jeszcze widać. Takie mocne kompresowanie może być naturalnie dla kogoś celowym działaniem, ale nie wydaje się to sensowny zabieg dla archiwizacji.
A tak na marginesie, to czy owe 80% i 120% to stopnie kompresji? Bo jak w kompresji można osiągnąć wynik 120%?
Wdarły się %, ale rozumiem, że chodzi o nazwę pliku.
Proponuje zrobić fotkę pajączka na pajęczynie
A zobaczysz co zrobi Ci z pajęczyny kompresja jpg.
Mówię o 1:1. Zapraszam do porównania wycinków, w PNG czyli bez kompresji.
To mój skrót myślowy, rzeczywiście nie ma tam %. Tak to wygląda:
Jeśli macie swoje RAWy do przetestowania, zapraszam do podsyłania - wygeneruję Wam JPG w jakości 12 oraz 8. Może Adobe ogarnia algorytmy kompresji JPG lepiej niż darmowe odpowiedniki, kto wie
Tak samo tyle, że 80% ludzi nic nie ustawia a jedynie klika zapis. Ba nawet nie wiedzą, że takowe ustawienia są.
W przypadku tych dwóch fotek to jest micro różnica w dynamice. Ale aby to zobaczyć trzeba się wspomagać histogramem.
Nie zauważyłem specjalnej różnicy pomiędzy tymi dwoma obrazami/wycinkami, ale może zaszkodziła tej obserwacji kompresja dokonana przez mechanizmy strony. Nie chciałbym więc podważać Twojej własnej obserwacji.
Natomiast aberracja chromatyczna jest widoczna na obu zdjęciach. Korygowałeś ją?
Nie ma kompresji, to są PNG wrzucone na mój serwer (jak klikniesz otwiera się moja strona).
Nie robiłem dodatkowej korekty.
Dlatego nie mówiłem, że tej różnicy nie ma. Jest po prostu na tyle dyskretna, że dla ludzkiego oka niezauważalna. A mówimy tutaj o sytuacji kiedy mamy materiał porównawczy i wiemy czego szukamy. Dla zwykłych śmiertelników nie ma to żadnego znaczenia. Zaskakująco nisko można zejść z jakością JPGa bez wyraźnej straty jakości i artefaktów. Często przy webdesignie lepiej jest mieć obraz full HD ale z jakością 30 niż HD w jakości 80 - bo po rozciągnięciu do full HD jeśli mamy pełnoekranowe tło efekt jest dużo gorszy, a miejsca zajmują tyle samo.
Chyba zrozumiałem, co miałeś na myśli, ale jakoś nieszczególnie logicznie brzmi to zdanie.
Ktoś zwraca uwagę na to jakiej jakości są materiały na stronach ?
Wątpliwe.
Co innego galerie gdzie przedstawia się jakość swojej twórczości. Tam ludzie potrafią napisać analizę braku ostrości na włoskach muchy
A zbyt duża kompresja jpg potrafi zepsuć efekt gwiaździstego nieba.
Więc to trzeba z głowa robić a nie z automatu.
Jak wszystko w życiu