1) mam tekst w Acrobat Reader 5.0 po zaznaczeniu fragmentu tekstu , wklejam go do worda , ale nic sie nie pokazuje , nie ma go , jak zaznacze ten wklejony tekst , to pokazuje że coś jednak tam jest [word] ,
2) mam tekst w Acrobat Reader 5.0 , zaznaczam go ale nie moge skopiować [opcja copy jest niedostępna]
Acrobat Reader 5.0 jak sama nazwa wskazuje służy do czytania tekstu i tylko do czytania. Nie skopiujesz. Musisz mieć pełnego Acrobata (płatny) lub inny program do edycji pdf-ów
Prawdopodobnie w pdfie zablokowana jest funkcja kopiuj. Aby go obrobić lub ewnetualnie skopiować do worda potrzebujesz Adobe® Acrobat® 7.0, który umożliwia obróbkę pdf, albo ABBYY PDF Transformer 1.0 tylko do odczytu lub PDF Converter. Programy są komercyjne i sporo kosztują.
Faral z tego programu można kopiować poszczególne elementy Ale co jest przyczyną takiego stanu - nie mam pojęcia
M@rek jeżeli jest taka możliwość - zamieść ten plik do pobrania - wtedy obaczymy. Acha - mam nadzieję, że nie jest to jakaś “lewizna” (mam na myśli zawartość pliku i jego prawa autorskie)
to sie dzieje nie ze wszystkimi plikami w tym programie Acrobat Reader 5.0
1) mam instrukcje obsługi płyty głównej -pobrana ze strony producenta ,
nie da sie nic skopiować , zablokowana opcja copy
siostra pisze prace i cośtam sobie ściągneła ,i nie może sobie fagmentów wyciąć- skopiować , niby zaznaczy copy i wklei do worda , ale tam nic nie ma nie da sie tego zobaczyć
mi sie zdaje że to są chyba jakieś zabezpieczone pliki przed kopiowaniem ???
Panowie sprawa jest tego typu. Miałem kiedyś na studiach podobny problem. Potrzebne były mi informacje o dvd blu-ray. Wlazłem na strone philipsa i były tam pdfy z opisami, rysunkami i ze specyfikacją. Więc ściągąłem cały dokument, zaznaczyłem i chciałem wrzucic do worda do obróbki :P, a tu lipa. Można było tylko skopiować jakieś mało istotne pierdoły. Więc z kumplem napisaliśmy pismo do Philipsa, żeby nam na maila przesłali pliki z których można kopiować informacje w celu napisania pracy. Po dwóch dniach otrzymaliśmy odpowiedź, że pliki są zabezpieczone i można wykorzystać tylko te elementy które da się skopiować i że jest wiele firm, które nie chcą aby wykorzystywać ich pomyślunki oraz pracę włożoną w przygotowanie dokumentu. Więc kumpel na akademiku miał Adobe Acrobat Professional, oczywiście pirat bo go nie było stać na legala (cena: 2.500,00 zł) i poszło bez problemów. Próbowałem również ABBYY PDF Transformer 1.0 trialem i w miare ładnie szło, tylko nie można było zapisać dokumentu.
siostra mi zawraca głowe bo nie mogła powycinać fragmentów tekstu , więc sprawdziłem na innych plikach w tym formacie , i też mi nie chciało niektórych przenieść , dlatego też nie byłem pewny czy to wina tej wersji programu , czy poprostu pliki są zabezpieczone