Mam 2 karty. Jedna integra druga PCI Exp.
I ta właśnie PC Exp. się psuje. Co jakiś czas są krzaczki na ekranie różnego koloru. A czasem działa normalnie.
Co może być przyczyną.
Mam 2 karty. Jedna integra druga PCI Exp.
I ta właśnie PC Exp. się psuje. Co jakiś czas są krzaczki na ekranie różnego koloru. A czasem działa normalnie.
Co może być przyczyną.
Chyba się karta popsuła
…a tak serio - zbiegiem okoliczności tydzień temu ekran komputera powitał mnie białymi kropkami rozsianymi równomiernie po całej powierzchni. Kropki było widać już w momencie zgłaszania się BIOSu, więc ewidentnie wina sprzętu. Na szczęście gwarancję mam jeszcze miesiąc, więc bez zastanowienia zawiozłem kartę do serwisu, a teraz męczę się na zintegrowanej. Najczęstszą przyczyną artefaktów są wady pamięci karty graficznej.
Sprawdziłeś, czy te “krzaki” widać tylko pod Windowsem, czy również zdarza się, że w BIOSie? Jeśli tylko pod Windowsem, to spróbuj innych sterowników lub reinstalacji obecnych, a jeśli również w BIOSie lub w czystym DOSie widać “krzaczki”, to oznacza winę samej karty - jeśli jest na gwarancji, to powinni wymienić kartę na nową lub wymienić pamięci. Jeśli nie masz już gwarancji, spróbuj dowiedzieć się, ile kosztuje w serwisie naprawa - czy Ci się opłaci, czy lepiej będzie kupić nową kartę.
Sprawdź czy się nie przegrzewa, czy chłodzenie nie jest zapchane kurzem, jak by była uszkodzona np pamięć to na 99% cały czas byś miał krzaki.
Karta to Asus GeForce 7300GT. Chłodzenie to radiator.
A te krzaki są od pokazania się biosu aż do windowsa. Raz jak bawiłem się w biosie (czyli wczoraj) to na chwilę one znikły, ale zaraz znów się pojawiły.
Mam takie pytanie, po ilu razy zepsuciu się którejkolwiek części (bo miałem zepsutą płytę główną 2 razy i 1 czy 2 razy kartę graficzną) można ubiegać się o nowego kompa i czy w ogóle tak można.
Jak nie ma wentylatorów w obudowie to może się przegrzewać, producenci z góry zakładają że jak kupujesz kartę z pasywnym chłodzeniem to w obudowie masz kilka wentylatorów.
Za trzecim, ale nowego kompa nie dadzą co najwyżej oddajesz im kompa i oni zwracają pieniądze, i jak to jest liczone to musiał byś pytać w UOKiK-u czy podobnej instytucji, bo nie wiem czy mają zwracać za cały zestaw czy gwar masz na każdą część z osobna. I jak to jest zestaw z tanim standardowym zasilaczem to może on powodować uszkodzenia, karty, płyty gł, dyski są bardzo wrażliwe na skoki napięć.
Zestaw to składak z Vobisu, gwarancja jest na cały zestaw 5 lat. A komp kosztował wtedy 3000-3500zł z monitorem. Czy teraz by mi oddali tyle ile kosztował czy tyle ile teraz kosztuje bo to było by nie fair.
Powinni oddać tyle za ile go kupiłeś… Czyli 3000-3500zł
Innymi słowy powinni oddać tyle co na paragonie/fakturze
A co mam powiedzieć sprzedawcy?? Żądam zwrotu pieniędzy za komputer, który popsuł się 3 razy.
Może lepiej by było ułożyć jakiś prawniczy tekst?