Witam, sprawa ma się następująco:
Podczas nakładania pasty termoprzewodzącej została uszkodzona płyta główna, pin na niej został lekko zachaczony o koszulkę, a po podłączeniu całego komputera prawdopodobnie spaliła się karta graficzna. Karta graficzna to ( MSI GeForceGTX 1050 Ti 4GT OC 4GB) a płyta główna, została już wymieniona na ten sam model co wcześniej. Karta graficzna nie działa, gdy się ją podłącza normalnie pracuję wszystko jest w porządku, ale nie wyświetla wcale obrazu. Sprawdzano z inną kartą graficzną i normalnie komputer działa, więc problem z nią jest pewny.
Nie wiem czy warto jest w w ogóle ją naprawiać, rozmawiałem z paroma osobami i mówią, że jak karta wcale nie wyświetla obrazu to już jest raczej do wymiany.
Dlatego poszykuję jakiejś taniej używanej karty najlepiej do 600zł, chyba że dorzucając stówę czy dwie będzie jakiś diametralny skok w jakości. A więc co polecacie, kupować jakąś tanią kartę graficzną, jeśli tak to jaką, czy jednak próbować ją naprawić ,i ile ( jeśli da się to mniej więcej określić ) mogła by kosztować naprawa?
Parametry komputera:
Procesor: Intel i5 7400 3.00GHz 6MB
Płyta główna: MSI B250M PRO VD
Ramy:16gb
Zasilacz: Corsair VS550 550V 80PLUS BOX
Ten gość https://www.youtube.com/watch?v=bQEYyAvEjWg ma ten serwis https://ratujemylaptopa.pl/zamow-napraw/ i napisane że „Wstępna diagnoza jest bezpłatna” (edit: jak pisze poniżej wasabi, to nie jego serwis - tylko współpracują). Może warto zapytać ile by mogło kosztować naprawienie takiej grafy? Zwłaszcza że dokładnie wiesz co zostało zwarte.
Ceny kart graficznych tak oszalały, że oddałbym tą twoją do jakiegoś uczciwego serwisu. Być może spaliło tylko jakiś kondensator/rezystor za kilka groszy i karta ruszy.
Za samą diagnozę zapłacisz 50-100zł więc chyba warto się upewnić czy koszt naprawy przewyższy cenę karty.
Dzięki za rady, chyba faktycznie udam się do jakiegoś serwisu, a tak oprócz tego czy na zintegrowanej karcie graficznej na moim komputerze dałby się w cokolwiek pograć np. league of legends
I jeszcze ostatnio szukałem na olx parę kart graficznych, czy któraś z tych jest warta uwagi w razie problemów z naprawą:
Ten gość niema tego serwisu. To pracownicy ratujlaptopa.pl pokłócili się kilka lat temu z właścicielem i otworzyli sobie swój serwis. Mogą co najwyżej współpracować z kimś innym ,bo sami średnio się znali na bardziej zaawansowanych naprawach.
Co nie oznacza, że akurat on w tym będzie grzebał. On współpracuje z różnymi serwisami, zresztą oni też, zwłaszcza jak jest coś grubszego do zrobienia.
Z tą diagnozą za darmo, to jak to nie jest pierdoła jakaś, widoczna niemal gołym okiem, to śmiem wątpić w rzetelne oszacowanie kosztów i uszkodzeń katy. Jeszcze jak sypią jakieś artefakty i można dojść, że ram, to tak, a inaczej, to po prostu musisz zacząć naprawiać. Możesz co najwyżej zmierzyć czy idzie napięcie na chip. A jak zaczniesz grzebać, to idą koszty, bo musisz zacząć zmieniać np. popalone części itp. zwykle ustala się z góry koszt do jakiego można naprawiać.
W tym przypadku jest spora szansa, że to nie jest GPU i pamięć, a jakieś stabilizatory, czy coś. Przy obecnych cenach warto spróbować komuś zlecić.
Zgadzam się, lepsza własna karta naprawiana, niż kupna, zaraz do naprawy. Poczekałbym na spadek i wymienił już z reszta platformy, bo nawet użytki obecnie są średnio opłącalne…