Jakie modele laptopów najwygodniej pozwalają na wymianę dysków 2,5" SSD?
Jakie marki nie będą robić szumu gwarancyjnego jak wymienię sobie samodzielnie dysk ssd (pytanie opcjonalne)?
ACERy mają na dole klapki na wymianę dysków i ramu jako jedyne już chyba i ostatnie ale te sobie chyba muszę podarować bo ta marka awaryjna jest obecnie.
Czy ja wiem, czy awaryjna? Od lat korzystam z Acerów i w rodzinie też takie wybieram, i w sumie nic poważniejszego się z nimi nie dzieje, więc ani razu korzystać z serwisu nie musiałem. A Acerów, które mam “w opiece” będzie powyżej 20 sztuk - i praktycznie każdy, to inny model.
Panie, fakt klapka Ci pomoże w tym, nie musisz całej dolnej części zdejmować, nie rób z tego problemu w stylu misji na Marsa. Śrubokręt + karta bankomatowa (do podważania zaczepów jak będą) i w 15 minut proces gotowy. Robisz raz na 5 lat, nie co dwa dni
HP miały fajne klapy serwisowe odsłaniające praktycznie całą płytę główną, ale nie wiem jak to jest teraz projektowane przy modzie na ultralekkie konstrukcje, bo taka chyba wymaga więcej sztywności. Na stronach sklepów często można oglądnąć laptopa pod różnymi kątami (widok 3d, albo zdjęcia).
Jeśli aż 75% serwisów producentów laptopów nie robi problemu to dobrze.
Czy sklep ma prawo nie przyjąć mi takiego sprzętu jeśli jest pośrednikiem w serwisie, który uznaje takie zmiany?
Robiąc ostatnio zwiad w marketach dało się zauważyć, że pracownicy nie są informowani przez kierownictwo o tym czy można zrobić taką podmiankę samemu, czy nie powoduje to utraty gwarancji ani którzy producenci na to zezwalają. Panuje chaos informacyjny, a pytanie nie wydaje mi się aby było nie z tej ziemi.
Zapytaj Panią w punkcie obsługi, czy posiada niezbędne kwalifikacje techniczne, certyfikaty biegłego serwisanta by w tym miejscu przedłożyć je i wydać pisemna opinię, że wymiana dysku spowodowała pożar baterii. Jeżeli takich kwalifikacji nie posiada, to proszę wezwać przełożonego, być może on jest certyfikowanym pracownikiem serwisu, a jeżeli nie, to psim obowiązkiem jest towar przyjąć i odesłać do oceny. osób mających taką wiedzę.
Zgadzam się, że nie powinni nawet krzywo spojrzeć ale byłem w sklepie, w którym za Chiny ani kasjerka, pracownik czy kierownik nie przyjmie sprzętu bo ma swoją jedyną słuszną wizję. Na nieszczęście sklep miewa tendencję do organizowania niesamowicie atrakcyjnych promocji.
Na podstawie Karty Gwarancyjnej, na 100% jest tam uwaga, żę oceny i naprawy dokonuje autoryzowany/profesjonalny serwis/producent Dlatego chciałbym dowiedzieć się, czy kasjerka została przeszkolona przez np. Acera do takich prac serwisowych
Wszyscy się rozpisują o wszystkim, tylko nie o problemie
To może ja, jako były pracownik punktu obsługi w markecie elektronicznym nie dla idiotów, wypowiem się w temacie.
Nie ma ograniczeń co do wymiany pamięci w komputerze, czy to operacyjnej, czy masowej. Jedynym ograniczeniem jest możliwość wymiany (to znaczy, czy w ogóle można coś wymienić). Najważniejsze przy zwracaniu komputera na gwarancję jest oddanie komputera w konfiguracji, w której został zakupiony. Taki sprzęt budzi najmniej zastrzeżeń. Co do Kasjerki przyjmującej komputer na serwis, jej rola sprowadza się do pisemnego sporządzenia protokołu z tego, co według klienta się dzieje.
Jeżeli przyniesiesz komputer na serwis, to “Kasjerka” wpisze to, co jej powiesz (na przykład: Ekran ma nierówne podświetlenie, komputer wyłącza się samoczynnie). Komputer następnie leci na serwis i tam jest diagnozowany. Jeżeli na serwisie znajdą dziurę w płycie głównej, bo objechał Ci śrubokręt przy dokręcaniu dysku, to wiadomo co się stanie…
Wyjątkiem są firmy takie jak X-KOM, które oferują komputery w konfiguracji rozbudowanej przez nich samych. Wtedy komputer sprawdzany jest w ich labie, nie zawsze wędruje do producenta. Tutaj, podobnie jak wszędzie, należy komputer zwrócić w zakupionej konfiguracji.
Dziękuję Koledze @K1OS3 za przydatne uwagi i potwierdzam, że rzeczywiście w X-KOM.pl zalecają oddawanie komputera w pierwotnej konfiguracji. Czyli żadnego sprzedawania dysku twardego HDD po zmianie go na SSD Panie i Panowie!
… nigdy, ale to nigdy, nie oddałem komputera do serwisu z dyskiem twardym. Niby tajemnica zawodowa, niby profesjonalizm, a później dane z Moreli krążą w Darknecie, tak samo może być i tu, a na kij mają wiedzieć, że mój adres to XYZ a na pulpicie trzymam analizy par walutowych na Forex:)?
Nikt nie każe Ci oddawać do serwisu komputera, na którym masz dane. Jak nie wiesz w jaki sposób odpowiednio przygotować komputer do zwrotu gwarancyjnego, to trudno. Z resztą - gdybyś czytał temat uważnie, to - wiedziałbyś, że autor chce wymienić dysk na swój, a oryginał trzymać w pudełku na wypadek gwarancji. Twój post jest, mówiąc delikatnie, z dupy
Dysk podobnie jak system jest twoją prywatną sprawą, żadnej marce nic do tego jakiego dysku używasz, dlatego masz łatwy dostęp do dysku.
Nie licząc oczywiście jednorazówek z wmontowaną baterią, wlutowanym ramem czy dyskiem.
…. jak laptop pada to nie przygotowujesz, no chyba, że wszystko ukrywasz i szyfrujesz na zaś jak paranoik jakieś. Nawet same pliki na pulpicie mówią dość
Odnoszę wrażenie, że nie za bardzo wiesz o czym piszesz. Jak laptop padnie, to… otwieramy klapę serwisową, zakładamy oryginalny dysk i wysyłamy do serwisu. Ta da! Musisz wiedzieć, że uszkodzony laptop nadal można otworzyć! Właśnie to zrobi serwis w celu diagnozy, więc i użytkownik może, aby wymienić dysk. Siejesz panikę bez potrzeby, lejesz wodę, aby coś napisać. Zajmij się czymś konstruktywnym, a nie siedzisz cały dzień i wprowadzasz ludzi w błąd.
Tada piracie, właśnie złamałeś postanowienia licencji Możesz mieć zainstalowaną 1 kopię Windowsa. Więc na tym dysku nie powinieneś nawet go mieć. Zaś trzymanie pustego dysku “żeby tylko oddać do serwisu kiedyś”, no wybacz, ja wolę zgrać kopie zapasowe po usb, ale skoro tego Ty nie robisz… Dysk jest po to żeby go zaśmiecać i tyle, ad personam się nie odniosę