Witam na dniach będę instalował system na netbook-u dla kolegi i nie jestem pewien co lżejsze Razor-QT czy XFCE? Netbook ma intel ATom i 1GB ram-u + 160gb hdd.
Wstępnie planuję mu dać porteusa na niego.
Pozdrawiam
EDIT: zmiana z powodu pomyłki
Witam na dniach będę instalował system na netbook-u dla kolegi i nie jestem pewien co lżejsze Razor-QT czy XFCE? Netbook ma intel ATom i 1GB ram-u + 160gb hdd.
Wstępnie planuję mu dać porteusa na niego.
Pozdrawiam
EDIT: zmiana z powodu pomyłki
Sorki źle przeczytałem na stronce to XFCE nie LXDE.
Natomiast dzięki za podpowiedź z LU Next
PS. wersja 18.04 ubu kiedy miała wyjść? Bo jak coś to poczekam bo i tak dopiero na majówkę mam mu to zrobić więc to nie problem.
Mam Antixa (Debian bez systemd) na Atomie (330) i system śmiga bez zastrzeżeń. Jedyny problem może być z Atomami 32-bitowymi, Ubuntu wspiera obecnie tylko 64-bity.
@kop524
Świeżo zainstalowany Debian z LXDE zajmuje ok. 200 MB. Xfce będzie cięższe, u mnie zajmuje ponad 300 MB. Najlżejszy będzie Openbox, przy minimalnej instalacji potrafi zająć ok. 90 MB RAMu. Jeśli nie da rady dołożyć większej ilości pamięci, to poszedłbym w Openboksa.
Tylko Ubuntu porzuciło 32 bitowe obrazy, wszystkie distra pochodne(Lubuntu, Kubuntu, Xubuntu) mają 32 bitowe iso
Powinno wyjść 26 kwietnia.
Ogólnie LXDE, XFCE i LXQT wyglądają podobnie i zajmują podobną ilość RAM
Nie używałbym openbox ponieważ nie przypomina w ogóle windowsa
Tutaj test RAM po starcie systmu i po odpaleniu menedżera plików
czyli coś na OB lub LXDE/LXQT \powinno być ok. Pomyślałem właśnie o Fedorze ale jeszcze do zastanowienia się.
Xfce będzie jednak zdecydowanie najcięższe. A przy jednym gigabajcie, każdy wolny (mega)bajt jest na wagę złota.
Zły tok rozumowania. To Windows nie przypomina Openbox
A poza tym bez brawury, kwestia zmiany przyzwyczajeń. Tydzień i z głowy.
Nie mówię że nie da się przyzwyczaić ale on to robi dla kolegi a wątpię czy on chce sobie robić problemy ucząc je rozwiązywać czy po prostu chce jak zwykły człowiek go używać
kolega zagląda na kompa raz na miesiąc(dosłownie!!!) więc dobrz by zostać przy czymś w miarę podobnym do XP/7(na nich siedział teraz na 7 na aktualnym sprzęcie, który zmienił na tego netbook’a) więc OB raczej odpada LXDE lub LXQt jescze zostaje a z tych dwóch pewnie LXDE bedzi lepsze zgodnie z wykresem wyżej
LXDE już prawie nie jest rozwijany ale ciągle będą robione poprawki ważniejszych błędów ale to całkowicie nie przeszkadza w zupełnie normalnym użytkowaniu(Używałem nieco poniżej roku i prawie żadnych problemów)
LXQT ciągle jest rozwijany ale posiada trochę błędów, dlatego skłaniałbym się do LXDE i Lubuntu
Gdzie Mate na tym wykresie??
Choć na ogół to Trinity to ciekawe coś to mówiłem roaczej o podobnym układzie okien/menu itp. względem xp/7. Natomiast zaczynam myśleć nad q4os na tego netbooka XD
Zainstalowałem na VMware Player i powiem tak to system dla masochistów!
Pomieszanie starych i nowych programów.
Trafiają się programy nie spolszczone.
Brakuje niektórych podstawowych funkcjonalności z KDE 3
Brakuje skrótów do zainstalowanych programów.
Czemu się dziwić, to jakiś egzotyk robiony przez grupkę zapaleńców dla kolegów i rodziny
Wnioski wyciągam po rozmiarach forum - już na forum gentoo (to dopiero dystrybucja dla nielicznych) jest większy ruch niż u nich
Nie pochwalam polecania takich systemów osobom niezapoznanym z Linuksami, bo można tylko komuś krzywdę zrobić, uraz na całe życie wywołać
Dokładnie tak samo myślę.
Niestety niektórzy polecają jakiś system tylko na podstawie wyglądu a nie sprawdzają jego funkcjonalności czy stabilności.
Dodam tylko że Q4OS z Trinity zaraz po zalogowaniu zabiera 450 MB RAM więc choćby z tego względu polecanie go na sprzęt z 1 GB RAM powinno być karane ;-}
W zasadzie końec końców wybrałem najnowszy Debian 9.4 z LXDE właśnie testuję go na Baxes (VM: 1Core + 500mb ram) to zobaczę jak się to sprawuje na takim czymś. Jeśli bedzie się dało na tym pracować to biorę wrzucam to na netbook’i (emchines + 2x Asus EEE PC) i myślę, że będzie dobrze
Ja ciągle będę powtarzał jak mantrę że proste i wystarczająco lekkie jest lubuntu, nie instaluje się mniej znanych dystrybucji osobom które nie miały z nim styczności.
Dobra tylko, że chcę coś w wydaniu LTS aby na ogół było jakies długie wsparcie na to a nie, że za kilka miesięcy mi będą narzekać żebym znowy to aktualizował. A lubuntu na dziś ma tylko dostępne 17.10 które LTS’em nie jest chyba, że wiesz kiedy wyjdzie 18.10 to na 2 z tych lapków wrzucę LUbuntu ale jeden z nich na jutro chce lapka i nie jestem pewien czy się opłaca jeszcze 17.04.