poszukuję jakiegoś programu do wirtualizacji systemu, na którym mógłbym sobie pograć. Próbowałem Virtualbox-a w wersji 4.2.6.0, ale z uwagi na to, że można przydzielić max 128MB raczej się nie nadaje, ponieważ mam na myśli dokładnie gry pokroju Arma 2. Czy w ogóle jest jakiś program do wirtualizacji nadający się do tego zastosowania, ponieważ chciałbym robić z tymi grami rzeczy, które mogłyby mi namieszać w systemie, a nie chcę ciągle stawiać nowego OS-a.
Żadna wirtualna maszyna nie nada się do grania zwłaszcza w grę którą podałeś. Owszem pasjansa czy jakieś stare gry które nie potrzebuję grafiki 3D będą działać czasami nawet lepiej niż na w normalnym trybie, ale na pewno nie pograsz w wymagające tytuły. Możliwe, że udało by Ci się odpalić tą grę na Wine w Linuxie ale to już inna bajka jest.
Nie orientuję się biegle w wirtualizacji ale sądzę, że na ‘naszych sprzętach’ nie wyciśniemy za dużo. Zapewne mając jakiś megakomputer i dobre programowanie pewnie by się dało coś zrobić, ale pytanie po co? Wirtualizacja nie została stworzona do gier.
Od siebie dodam że kiedyś próbowałem odpalić nawet dobrą grę na maszynie wirtualnej vmware był to fallout 3 gra się uruchomiła ale to był koniec zabawy przy próbie rozpoczęcia gry gra się wysypywała.
Jak już wspomniałem to głównym powodem tego, że chciałem użyć system wirtualny jest łatwość tworzenia kopii i ewentualna możliwość szybkiego wykorzystywania tej opcji. Np. mam dwie kopie (systemu wirtualnego z grą), i na jednej z nich instaluje do gry jakiś “mod”, który okazuje się być bardzo zawirusowany i gmera w systemie, więc wywalam tą kopię, dubluję “zdrową” i próbuję dalej z innym “modem”. Jeśli coś niejasno przedstawiłem to proszę pisać
A jaki sprzęt? Jaka karta graficzna? VMwaare 9 (Desktop) obsługuje bardzo dobrze 3D (‘passthrough gpu’) działa całkiem, całkiem: http://www.youtube.com/watch?v=n0mtAtu8tnI
W tym roku w Barcelonie można się pewnie czegoś nowego spodziewać (10tki?) i na 100% dostanie to mocnego kopa, to w czasach ‘Cloud’ bardzo ważny aspekt dla VMware/Hyper-V/Xen.
– Dodane 04.07.2013 (Cz) 22:59 –
No ale co ma do tego sprzęt? Wirutalizacja to nie emulacja.
Hmmm, karta to tak jak w podpisie HD 6870. Na wirtualnym i tak nie miałbym zamiaru grać na co dzień, bo wiem, że to nie miałoby sensu, tylko chciałem sprawdzić, czy np. “modzik” poprawnie będzie działać z grą i nic się nie będzie sypać. Już miałem ze dwa takie przypadki, po których gra nie chciała się włączyć i wywalało komunikaty o np. złym CD Key. Raz zrobiłem format, a drugim razem męczyłem się z rejestrem, bo nie dało się “tak o” zmodyfikować odpowiednich w nim kluczy (chyba tak to się nazywa ). Tak więc wirtualny jest mi potrzebny do zainstalowania “modu” przetestowaniu go i jeśli gra będzie normalnie działać to przeniesienie tego na system rzeczywisty.
Ja bodajże na VMware uruchamiałem Morrowinda i dało się grać Może bez szału jeśli chodzi o fpsy, ale latał Fakt faktem, że gra stara, Arma 2, no cóż… chyba jednak na wirtualce jej nie pociągniesz.
Spróbuj z VMWare 9, jest wsparcie dla DirectX 9.0c Shader i OpenGL 2.13D… Nie jestem pewny co do ATI, ale spróbuj (masz na stronie VMware do pobrania triala 30-dniowego).
Ok, zassę VMware i zobaczę, a później jak starczy mi czasu to ogarnę pomysł mcprimo. Ale dziś już się z tym raczej nie wyrobię
– Dodane 04.07.2013 (Cz) 23:32 –
Heh, to już nie wiem co robić :lol: 8)
– Dodane 04.07.2013 (Cz) 23:40 –
Z tego co widzę to VHD byłby świetnym rozwiązaniem! Pytanie tylko, czy jeśli na VHD będzie np. wirus to może on gmerać w systemie rzeczywistym (normalnym)?
Z tego też powodu napisałem, że lepszym rozwiązaniem dla niego będzie osobny fizyczny dysk twardy (wypinanie głównego w czasie działania “piaskownicy”). Inna sprawa, że w Win 7 opcja z VHD jest od wersji Ultimate (czyli też Enterprise).