Nie interesuję się linuksami (i nie mam zamiaru tego zmieniać). Pamiętam jednak jak dziś recenzje Visty i narzekania na wymagania jej interfejsu graficznego. Z tego co pamiętam to żeby obsłużyć w niej Aero potrzebne były (jak na tamte czasy) dość mocne karty graficzne. Może w 7 to się zmieniło i zostało zoptymalizowane. Ale na wymagania Visty wszyscy narzekali.
Miała dużo za duże wymagania jak na swoje czasy (a przynajmniej polskie, gdzie ludzie używali ziemniaków zamiast procesorów), ale to nie przez przezroczystości, tylko spartolony projekt, bo jak mówię, dało się dużo lepsze bajery w interfejsie zrobić i komputer nadal działał płynnie.
@Bartek7000 Zgodzę się z tobą. Kwestia czasu, kiedy M$ wprowadzi SV i zaokrąglenia. Już iOS wygląda lepiej, a MacOS X dopiero. Tam mamy te przezroczystości, animacje etc.
Ja jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że dziś chyba trudno znaleźć system operacyjny który wygląda brzydziej niż W10. Nawet tak wiekowy system jak XP ze swoją luną jest ładniejszy. Choć dziś takie rozwiazania są niemodne.
Jakby dali “spokój” w Windows 10 i zostawili każdemu system taki jaki sobie "ustawił’ podobnie jak to miało miejsce w Windows 7 - to byłoby OK.
Ale nie, zmieniają ikony.
Dodają jakieś purpury i z tyłka wzięte cieniowania.
Pchają tę szkaradę, bo tak.
Jest, albo czarno i gdzieniegdzie świetliście biało, albo biało z pstrokacizną ikon, gdzie nie mogą się zdecydować, czy maja być stonowane, czy pstrokate.
Nie wiem, kto w tym grzebie, ale na pewno nie esteta.
Jak zwykle celnie i na temat
Pirat świetny tym razem
W takim razie straszny regres.
Raczej nie te same, chyba że na maksymalnie 5 lat był przyjęty narnadill.
Może liczy od czasu swojej kadencji w redakcji
Narnadill niby z końcówką roku rozwiązał umowę WP jak nie dłużej (informacja z PW, bo prosiłby nie spamować mu maila powiadomieniami forumowymi)
No ale Wy nie czytacie? Kilka razy już było, że to Docent (Wojtek Kowasz) odpowiada za taką, a nie inną stronę, bo to jego dzieło. A on w redakcji DP pojawił się bardzo dawno temu.
Ja go pamiętam że był od początku DP. Tylko nie wiem czy wtedy był w redakcji czy jako użytkownik. Jednak jeżeli chodzi o DP to pamiętam go od zawsze, że tu był.
Ja kojarzę, że Docent był administratorem sieci i opiekował się infrastrukturą DP, a nie tworzył kod strony, ale może nie wiem wszystkiego i się mylę
DP założyli w 2002 roku Cebula, Krogulec i Lisek. Być może był też wśród założycieli Rafał Szramowiat, ale tego po prostu nie jestem pewien, nie pamiętam.
Natomiast Docent dołączył do DP (jako pracownik) na początku 2005 roku.
Nie chcę zaśmiecać tematu Q&A. Za to pragnę wyrazić swoją opinię tutaj. Nie podoba mi się nowy wygląd strony. O dziwo… bardzo lubię wszelkie zmiany w serwisach, nawet drastyczne i szybko się przyzwyczajam. Jednak tutaj… rozbolała mnie autentycznie głowa - a podwójnie gdy odwiedziłem Polygamię. Wątpię, by zostało to nagle odmienione na lepsze.
Ja nie wierzę również, że osoby pracujące nad obecnym stanem tego projektu były z niego zadowolone prywatnie. Wiadomo, że tego się nie dowiem, ręki nie ściskam ani ich nie znam. Docent kojarzył mi się z takimi zmianami na plus na przestrzeni lat i czułem respekt - nie wiem czemu, takie miałem odczucie widząc jego aktywność na dp. Mimo bycia czytającym szarakiem, nie udzielającym się na tyle, na ile inni tutaj starzy wyjadacze.
Pamiętam wiele wersji serwisu, nie lubiłem tych z czasów przeszłych internetu, za to bardzo do gustu przypadła mi poprzednia. Taki mój gust. Odwiedzałem w miarę chętnie stronę z mobilki, z PCta a widząc artykuł w Wiadomościach Google często przechodziłem jeszcze bezpośrednio na stronę by tam dokończyć czytanie i zajrzeć w komentarze.
Niestety już dawno nie miałem tak negatywnego odczucia na samym początku, ale życzę przemyśleń, refleksji - nie wiem czy tej zawodowej, bo wchodzą w grę pieniądze, zapewne umowy i tak dalej. Ja wolę wierzyć w zdanie prywatne twórców i tych, którzy podejmują kluczowe decyzję. W ich myśli, chęć zmian, które - nie wiem co - zmienią, aby wprowadzić korzystne zmiany.
To tylko taki sobie wylew myśli i emocji - chyba udany dla mojej osoby i dający minimalne ukojenie, że wyraziłem swoje zdanie.
Pozdrawiam,
z szacunkiem dla czytających i decydujących
I to jest tak zwane uszczęśliwianie na siłę, lepsze jest wrogiem dobrego…i tyle na temat.
Zmienili na siłę coś co było dobre dla odbiorców, na coś co jest dobre według serwujących.
Tyle, że pewnie nieźle się tym serwującym beknie, czyli odbije po tej niestrawności jaką nam zaserwowali.