Kubuntu 21.10 i uruchamianie plików *.exe w Wine z poziomu menu kontekstowego

Klikasz w plik *.exe, dajesz właściwości i koło napisu otwórz z, dajesz zmień. Potem w pierwszeństwie obsługi dodajesz wine i ustawiasz na samą górę nowo dodaną pozycję. Następnie ok.

A nie możesz po prostu stworzyć pusty plik tekstowy (masz pod ppm), wypełnić go czym tam chcesz, zapisać i zmienić nazwę, by na końcu managerem plików wrzucić gdzie trzeba? Naprawdę nie musisz się wachlować w terminalu, szczególnie kiedy nie rozumiesz że mkdir tworzy folder (sama nazwa sugeruje: make directory), a touch plik. :wink: Potem rodzą się mity jaki to ten Linux nie jest trudny i że to samo zło. :slight_smile:

To jest problem tych poradników - one celują w uniwersalne metody (niby słusznie, bo niezależne od DE i działają wszędzie tak samo), ale jednocześnie gwałcą mózg zwykłego użytkownika którego najczęściej nie interesuje nauka tylko rozwiązanie problemu by za kilka dni zwolnić cache z /dev/brain0. A problemy rozwiązuje się najczęściej w takich przypadkach intuicyjnie, a więc w GUI, bo CLI jest dla piwniczaków i autystów. :stuck_out_tongue:

Takie dowiązania powinny być wykonane automatycznie przy poprawnej instalacji Wine, a jeśli nawet ich nie ma to wine powinno być widoczne w oknie wyboru programów do otwierania jakiegoś tam typu pliku.

Ja podałem coś co będzie działać na pewno, skoro klikadło dla analfaebetów i autystów z dysleksją jest ułomne i nie chce :stuck_out_tongue_winking_eye:

Skoro wine jest w repozytorium to po co kierować poradnikami, które każą instalować coś z repo PPA JanuszaRGBxD_GejminK_xD, który nie umie robić pakietów (a sporo takich) i zwinie repo za 2 miesiące, a potem masz Fehler 404. Ubuntu i całe debianowate wcale nie jest takie intuicyjne jak je malują :stuck_out_tongue_winking_eye:

Zaprzyjaźniłem się z cynamonowym Mintem i tam tak jest, ale czy jest tak gdzie indziej to nie byłem pewien - ten aspekt więc pominąłem. Zwykle większość problemów pojawia się gdy użytkownik chce korzystać z nieoficjalnych repozytoriów i paczek, dlatego na ile to możliwe warto trzymać się od nich z daleka jeśli nie umie się lub nie chce potem szukać poradników w internecie.

W każdym razie, żaden mój post nie był przytykiem do Ciebie tylko chciałem zwrócić uwagę na tendencję.

To to powtarzam od zawsze, żeby trzymać się repo, ale np. debianowate z natury, ze względu na kwestie licencyjne / albo niedbałość dewelopero-kopistów z Canonical :stuck_out_tongue: zmuszają do używania PPA, a czym to się kończy po dodaniu 60 PPA i aktualizacji do następnej wersji systemu to można sobie tylko wyobrazić.

Fedora ma jeszcze bardziej restrykcyjne podejście, ale jest RPM Fusion, gdzie jest sporo dobrej jakości pakietów. Czemu ludzie boją się Fedory? Oprócz trochę ociężałego dnf i tragicznego przeszczepu libyui / DNF Dragora z Magei nie ma się czego bać.

Odnośnie poradników - masz rację. Bije po oczach mnóstwo bylejakości, ludzie to kopiują i wychodzą jaja. Nie wiem zupełnie skąd się wzięło święte i wszechobecne apt-get upgrade. Potem przychodzi do aktualizacji i jest pisiont pakietów wstrzymanych…

wine_winbox

Po instalacji wine i dwukliku program od razu ruszył jak Janusz do bankomatu.

Jakim obrazku ?
Winę wgrane w system domyślnie.

ii fonts-wine 5.0.3-3ubuntu2 all Windows API implementation - fonts
ii libkwineffects13 4:5.22.5-0ubuntu1 amd64 KDE window manager effects library
ii libwine:amd64 5.0.3-3ubuntu2 amd64 Windows API implementation - library
ii libwine:i386 5.0.3-3ubuntu2 i386 Windows API implementation - library
ii q4wine 1.3.12-1 amd64 Qt GUI for WINE
ii wine 5.0.3-3ubuntu2 all Windows API implementation - standard suite
ii wine32:i386 5.0.3-3ubuntu2 i386 Windows API implementation - 32-bit binary loader
ii wine64 5.0.3-3ubuntu2 amd64 Windows API implementation - 64-bit binary loader

Słuchajcie: wywaliłem to wbudowane Wine w Kubuntu i spróbować chcę pobrać z repo WineHQ, a tu co?? Przeczytajcie to:

Media change: please insert the disc labeled
‘Kubuntu 21.10 Impish Indri - Release amd64 (20211012)’
in the drive ‘/media/cdrom/’ and press [Enter]

Co? Płyta CD z Kubuntu?? Po co? Znów coś skonciłem?

:open_mouth: :frowning:

Ale kto tak Cię obraża i kiedy? Terminal przy próbie instalacji Wine?

CD może mieć 650MiB lub 700MiB, Obecne Kubuntu się na niej nie zmieści. ;p

No tak, to zwraca konsola :smiley:

W Ubuntu z GNPME takich zabawnych cyrków nie było.

Zgadzam się, już sama aktualizacja bieżącej wersji może być problematyczna. W takim razie może trzymać się repo a tego czego nie ma instalować z flatpak/snap godząc się z narzutem?

Nie wszystkie PPA są syfne i robione nogami. Po prostu starać się nie dublować oprogramowania dostępnego w repo, oprogramowaniem z syfnego PPA.

W Magei nie dzierżę wszelkich automatów i urpmi, ale zobacz - repo jest całkiem przyzwoite. Albo Fedora + RPM Fusion. Masz w końcu Manjaro, Archa i kilka klonów + AUR.

Ano tak: tu WineHQ i inne repo. To powinno pytać: „skąd pobrać, bo masz 2 repo z tym samym?”

Tu daję Wam film =, gdzie obrazuję te cuda z Wine i problem ze sterami od GPU. Więcej pisałem w osobnym wątku.

Usuń linie z ‘cdrom’ w pliku /etc/apt/sources.list. Potem spróbuj ponownie.

Super! Wgrałem to WineHQ i jest w menu kontekstowym! Teraz te głupie sterowniki GPU i Edge. Piszę o tym w innych wątkach.

@marcin82 Kubuntu 21.10 i kilka problemów z działaniem systemu oraz aplikacji - #20 przez blumberplumber
Luknij na te wyniki poleceń, OK?

Sterowniki też naprawione!
Wywołałem to:

sudo apt install nvidia-driver-510

Ten temat został automatycznie zamknięty 180 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.