Katalog / to korzeń drzewa, można by powiedzieć. Od niego odchodzą inne katalogi systemowe. na przykład:
/-|
|-bin
|-home
i tak dalej.
Ja bym Ci proponował zrobić tak:
/dev/hda1 - swap
/dev/hda2 - /
/dev/hda3 - home i w tym home trzymać będziesz wszsytko inne.
Dlaczego tak?
Dlatego, że jak zechcesz przeinstalować sobie kubuntu to kasujesz tylko /dev/hda2 i na nim od nowa instalujesz system. Podczas instalacji podajesz, że chcesz aby /dev/hda3 było montowane do /home i po instalacji systemu nie zauważysz nawet że coś się mieniło bo wszystkie programy Twoich użytkowników będą miały ustawienia tak jak wcześniej. Jak czegoś nie rozumiesz to pisz, postaram się wyjaśnić to precyzyjniej. Acha pod Linuksem nie będziesz widział partycji tak jak pod Windowsem, dla użytkownika jest to przezroczyste.
Acha. Jeszcze jedno. Kolega mi kiedyś mówił, że linux domyślnie startuje w trybie tekstowym i środowiskio graficzne trzeba włączać w trybie tekstowym komendą …
fałsz…ogromna wiekszosc popularnych dystrybucji startuje od razu graficznie. To o czym mówisz znajduje sie np. w slackware - komenda “startx”, ale mozna to zmienić.
A z tymi partycjami to nie wiem co walth mial na mysli ze są przezroczyste. Jest system plików, jest cos podobnego do mój komputer, roznica moze polegac tylko na tym, ze po instalacji pliki programów są rozrzucane po kilku katalogach, co oczywiscie nie ma wiekszego znaczenia przy deinstalacji czy korzystaniu z nich.
Jak wspomniałem Linuxa będe trzymał na dysku 120 (i zrobię odpowiedni podział). Co jednak gdy na 2 dysku 40 Gb trzymam muzykę, filmy i inne. Ten dysk mam utworzyć jako jakąś specyficzną partycję czy tylko zainstalować gdzie indziej linuxa, a z tej 40 będe miał dostęp do katalogów.
A co z niewykorzystanym miejscem na 120 które też chciałbym w przyszłośći przeznaczyć na jakieś “bzdety” typu obrazy płyt, mp3 itp. … ?
Co do przezroczystości partycji w Linuksie to chodzi mi o to, że montuje się je do katalogów i są one wtedy w głównym drzewie plików. Chodząc po tym drzewie nie widzisz, że zmieniasz dysk czy partycję. Plik /home może być na innym kompie a Ty tego nie będziesz wiedział jako user. Zauważysz jedynie na przykłąd zwolnienie korzystania z tego pliku jeśli łącze jest gorszej jakości.
Co do Amaroka musisz najpierw zrobić bazę danych Twojej muzyki, a później dopiero możesz ją odtwarzać. W opcjach amaroka jest to wszsytko.
Pamiętaj, że w linuksie wszystko można zrobić z konsoli. Wszystko jest w plikach tekstowych a bardzo mało w plikach binarnych, odwrotne niż w windowsie. Linuks i programy czytają te pliki i zgodnie z nimi ustawiają swoje parametry działania. W pliku /etc/fstab masz punkty montowania partycji. Czyli to, gdzie jaka partycja jest zamontowana. Czyli, że na przykład /dev/hda3 /home. Wpisując w konsoli polecenie mount wyświetlisz aktualnie zamontowane partycji i systemy plików. To się wydaje skomplikowane, ale jak się z tym otrzaskasz to już nie będziesz chciał wracać do Windowsowego sposobu
A więc rano przeprowadziłem nowy proces instalacji. Wszystko poszło gładko
Stworzyłem 3 partycje z dysku 120 Gb
1 - 7 Gb na “/”
2 - 1 Gb na “/swap”
3 - reszta na “/home”
Natomiast co do dysku 40 Gb to usunąłem z niego partycje stworzyłem jedną i nadałem jaj “atrybut” ( :lol: ) tzn w pole obok partycji wpisałem “/media”.
Kiedy starałem się zapisać plik .mp3 na tymże dysku (40 Gb) zostałem powitany komunikatem :sciana: