Kultura jazdy - zasady

właśnie miałem śmieszną sytuację

wjeżdżam bramą na swoje podwórko,l jadę pod górkę, wjeżdżając widziałem kątem oka, iż ktoś będzie wyjeżdżał - z naprzeciwka też widzieli, że wjeżdżam

oboje byśmy się zmieścili ale sympatyczna pani stanęła na środku i mi macha ręką żebym w boczną uliczkę zjechał bo ona musi wyjechać

ja widząc ją, ze chce wyjechać musiałbym stać na ulicy i korkować ją w piątek o 16 jak wszyscy do domu sie spieszą

kto ma pierwszeństwo w tej sytuacji? ja wjeżdżając pod górkę czy wyjeżdżający?

moim zdaniem wyjeżdzający

Miałeś pierwszeństwo, bo byłeś na drodze “głównej”, a ona na podporządkowanej. Powinna ustąpić pierwszeństwa, bo włączała się do ruchu. Z paniami (nie wszystkimi) tak jest, że niestety trzeba ustąpić.

też mi się tak wydaje

dodatkowo jechałem pod górkę a wiadomo, że wjeżdżający pod górę ma pierwszeństwo, zwłaszcza zimą

A my przypadkiem nie mamy jesieni?

to nie jest istotne

chodzi o warunki nawierzchni

jesienią też jest ślisko i mokro

a z fizyki wiadomo, że łatwiej jest zjechać z górki niż w drugą stronę

dlatego Tobie było by się łatwiej cofnąć niż jej - musiała by na wstecznym pod górkę jechać

nie musiała się nigdzie cofać

dzieliły nas 4 metry

stanęła na środku i kieruje ruchem

poza tym musiałbym coś się w tunelu i wyjechać tyłem na ulicę

jej łatwiej cofnąć się na podwórku

moim zdaniem 3 błędy

włącza się do ruchu czyli ustępuje wszystkim

po drugi mogliśmy się wyminąć gdyby nie zajęła całej drogi

trzeci jazda pod górkę (to dopiero każdy dostrzega gdy ma prawo jazdy na większą kategorię ale jest to bardzo istotne)

Właśnie uczę sie na prawo jazdy i wykładowca mówi nam nieraz ze lepiej ustąpić takim “kierowcą” i nawet nie zaczynać z nimi rozmawiać. W pełni sie z tym zgadzam.

Skoro to było podwórko, była to zapewne droga wewnętrzna (niepubliczna), a więc nie obowiązywały tam przepisy ruchu drogowego :slight_smile:

Uwazasz że na drogach niepublicznych obowiązuje wolna amerykanka ??