Witam
brat miał niedawno niemiłą niespodziankę po powrocie do domu zastał niedziałającego kompa…
po analizie wyszło że spaliła się płyta główna i ruter… piorun - aż dziwne że tylko tyle…
i tu jest pytanie co robić dalej czy kupić identyczną płytę (Asus P5Q SE plus - koszt około 180zł/250zł), czy też inną ale pasującą pod pozostałem części
czy też może kupić coś z nowego asortymentu (płyta, procek i ram) aby nie wyszło za drogo ale sensownie…
Pozostałość działająca:
procek intel e4500
2x1GB ramu ddr2
grafika: gtx460se
resztę pomijam… jest
Komp używany w domu z przewagą gier (nowszych/starszych) sieciowych głównie np: ArcticCombat
Co byście doradzili?
Czy jest sens kupować tą płytę p5q czy lepiej coś tańszego ale pasującego…
Przy drugim rozwiązaniu jaką sumę trzeba było szykować przy wymianie na nowszy sprzęt.
Z góry dzięki za pomoc?