Niebawem ma trafić do mnie komputer mojej przyjaciółki do ogarnięcia, niestety obawiam się, że po objawach jakie Ona opisuje pada grafika pada, siedzi tam mój stareńki GT 240 czy już dokonał żywota bo w losowych momentach wali BSODem z takim oto błędem
PAGE_FAULT_IN_NONPAGED_AREA 0x00000050
Aktualizowałem już sterowniki, tym z opcją czystej instalacji. Próbowałem sprawdzić integralność plików poprzez sfc /scannow, reinstalowałem DirectX czy coś jeszcze mogę zrobić czy karta zdycha? Nie wiem w jakim stanie jest jego zasyfienie w środku, podejrzewam, że spore ale nie mam go jeszcze. Czy mogę coś zrobić czy od razu kupić jakąś kartę? Najgorsze jest to, że BSOD wywala w losowych momentach, nie raz chodzi przez kilka dni i jest spokój a nie raz wysypie się po kilku minutach po włączeniu komputera.
Dzięki wszystkim, wrócę do tematu gdy komp już będzie u mnie fizycznie, bo na razie to tylko zdalnie mogę robić. Znacie może jakiś soft do testowania karty graficznej?
Druga karta + dowolny benchmark/gra. Jak jedna się wykrzaczy, a druga nie , to karta.
Zresztą, jaki procek/płyte ma ta znajoma, może ona ma jakąś integrę?
Wszystko ma ode mnie i jak na jej potrzeby aż nadto
reszta to i7 3770
Gigabyte Z77X-UD5H
grafika to HD4000 jako integra ale w sumie ona trochę się bawi OBSem i nie mam pojęcia czy ta integra będzie wydajna wystarczająco. (mając na mysli trochę się bawi chodzi o zgrywanie pulpitu i obrazu z kamerki bez streamingu czy pchania na YT)
Czyli odpal Wiedzmina na tej integrze, jak będą 2 FPS i pochodzi stabilnie, bez wywalania, to masz potwierdzenie, ze grafika poszła Ja bym zapytał, tak pro forma, czy nie chce zmodernizować, jakz a 200 zł może ma szanse na RX 550, to w sumie …. PS> Kartę sprawdź u siebie w PC, jak pójdzie to wejdzie tez temat płyty etc.
Komputer, o którym wspominałem jest już u mnie i szczerze mówiąc trochę nie wiem co z tym fantem zrobić. Wczoraj jakieś 3h testowałem RAM, w sumie 4 przebiegi memtest86 i przeszło bez błędów, dziś od 9 rano katuję tego GT240 furmarkiem i chociaż wentylator wyje jak oszalały to póki co komp się nie wyłączył ani nie rzucił BSODem. Kompa w środku co prawda czyściłem, trochę kurzu było ale nie sądzę, że aż tyle, żeby miało to mieć tak negatywny wpływ. Dziewczyna mówi, że problemy ma w momencie włączania kompa lub przy jego wybudzaniu, później podobno chodzi bez problemu, czasem (ale tylko czasem) ma problem bo komp się nie wybudza z uśpienia, tu być może winne jest oszczędzanie energii USB, jak skończy się test grafiki sprawdzę i to. Czy ma ktoś jakiś pomysł co mogę jeszcze zrobić?
Możliwe, trochę lat ma tyle, że właśnie najgorsze jest to, że organoleptycznie tych problemów nie mogę potwierdzić i jak ulał pasuje tu stare ale jare “u mnie działa” no nic dzisiaj go jeszcze pomęczę a w czwartek zawiozę do zaprzyjaźnionego serwisu, żeby sprawdzili zasilacz i ewentualnie wymienili jak trzeba
…odpal Wiedzmina 3 na Ultra, idz na grilla, jak po powrocie będzie dalej chodził, znaczy jest OK Pod takim obciążeniem zasilacz, karta, procek powinna się wykrzaczyć, szczególnie , że wszystko jednocześnie dociśniesz;)
Głupie pytanie ale - jak? mam tachać na grilla kompa i grać w Wieśka między jedną kiełbaską a drugą czy jest jakiś benchmark który odwali za mnie ciężką robotę?
P.S Bieeedny komp tak dobrze mi służyło to i7 3770 a ja go daje na takie tortury
Z benchmarkiem bym był sceptykiem, nie znam takich na całe popołudnie.
Wystarczy żebyś stanął w jakimś mieście czy wiosce, ludzie spacerujący po okolicy, falującą trawa, to powinno wystarczyć żeby grafikę docisnąć i procek też trochę zmachać. Klatki i obliczenia będą nawet jak staniesz w miejscu W sumie każda, dowolna nowsza gra gdzie będzie się dużo generowało wystarczy. Tylko kurcze, jak zasilacz jednak padnie, to grilla na basenie będziesz miał w domu i rachunek za pożąr