Wiem, że jest to stary typ zasilacza ale ja mam także starego kompa więc myślę, że jest dobry, tymbardziej, że jest to Fortron.
Więc zadaję ostateczne pytanie, czy jest to dobry zasilacz do mojego kompa: pł. główna mercury kobian kobp4x266, proc. Pentium4 2Ghz, k. graf. radeon x1050, 1Gb ddr ram w dwóch kościach, do tego karta sieciowa, porty usb 2.0, karta dźwiękowa, napęd dvd, nagrywarka cd-rw, stacja dyskietek, modem neostrady zasilany przez usb i czasami podłączone mp3 i pendrive. Chciałbym dodać, że chce jeszcze podkręcić kartę graficzną i może procesor ale nie napewno.
Tylko czy mi jest potrzebna mocna linia +12V? mam starego kompa w którym procek zasilany jest jeszcze z lini +5V (pięcioletni komputer). Podkreślam, że musi mieć 20-pinową wtyczkę do pł. głównej no i wtyczki do dysków ata.
W razie zmiany platformy na coś niezbyt prądożernego to zasilacz byłby z głowy. Ten Forton (350W) nie ma słabej lini 5V więc wystarczy a zasilanie dysków ata to zwykły molex których w tym foronie jest kilka.