Dziś w moje ręce trafił Lenovo G580 z Windows 8. Wykonałem oczywiście wszystkie zalecenia z Lenovo Solution Center (aktualizacja oprogramowania, testy wszystkich podzespołów, rejestracja produktu itd.). Pozostała kwestia antywirusa…
W centrum akcji kliknąłem na powiadomienie, o potrzebie skanowania Windows Defender. Moim oczom ukazał się program bardzo podobny do Microsoft Security Essentials. Wykonałem szybkie skanowanie i powiadomienie zniknęło.
Stąd moje pytanie, pozostać przy Windows Defender, czy też zainstalować avast! Free Antivirus? Proszę nie pisać wiadomości typu “zainstaluj KIS, NIS - bo to najlepszy pakiet IS”. Nie mam zamiaru wydawać pieniędzy na antywirusa, skoro mogę go mieć za darmo (akurat programowi avast! ufam, nigdy mnie nie zawiódł).
Kiedyś na forum była już dyskusja czy na Windows 8 instalować program antywirusowy czy pozostać przy Windows Defender. Jak łatwo się domyślić każdy miał inne zdanie.
Ja uważam że dla więszkości osób wystarczy program “wbudowany” w system czyli Windows Defender (który w Windows 8 jest tym samym co MSE dla starszych systemów).
Dla przeciętnego użytku komputera darmowe antywirusy są najlepszym rozwiązaniem, no chyba, że ktoś nie ma co robić z pieniędzmi. Jako były użytkownik Avasta i obecny użytkownik programu antywirusowego w Windows 8 bez zawahania mogę Ci polecić program od Microsoftu. Antywirus wbudowany w Windows 8 działa bardzo sprawnie, warto zaznaczyć, że jego działanie jest wręcz nie odczuwalne. Zagrożenia wykrywa szybko i odpowiednio na nie reaguje. Jeśli użytkownik z głową korzysta z komputera to darmowy antywirus jest w zupełności wystarczający, ważne jest też, aby korzystać z legalnego oprogramowania wtedy uchronimy się od wielu zagrożeń. Nawet najlepszy antywirus nie ochroni komputera przed głupotą jego użytkownika, no chyba, że odetnie mu wszystkie możliwości
Powiem tak, z komputera będą korzystać rodzice - myślę, że nie raz dadzą się “naciąć” na jakiejś stronie np. pobierając program i zamiast kliknąć właściwy przycisk pobierz, to klikną jakiś migający banner obok “POBIERZ TERAZ ! ! !”. Wiadomo jak to z osobami, które na co dzień nie siedzą w tej tematyce, a komputera używają tylko do poczty, pisania w Wordzie, oglądania seriali/filmów, gry w pasjansa i słuchania muzyki.
Więc sądzicie, że ten wbudowany Windows Defender będzie OK?
Do tych czynności spokojnie Twoim rodzicom wystarczy antywirus wbudowany w Windows 8. Chcesz, aby nie mieli zbyt dużo okazji na przypadkowe kliknięcie w jakąś reklamę doinstaluj im Adblocka. Nie zapomnij o zainstalowaniu pasjansa ze sklepu z aplikacjami, ponieważ normalnie w Windows 8 nie występuję
Oczywiście, planuję wgrać Firefoxa z wtyczką AdBlock z dobrym zestawem filtrów (pomijając reklamy kontekstowe Google) - nie tylko ze względu na “większe bezpieczeństwo”, ale także by wtyczka Flash Player niepotrzebnie obciążała procesor, co zaś będzie powodowało krótszy czas pracy na baterii oraz większe temperatury : ).
Dziękuję Wam wszystkim serdecznie za pomoc, to mój pierwszy kontakt z Windows 8 - zapewne jeszcze nie raz się tutaj odezwę na forum : ).
PS: Oczywiście Pasjans i Mahjong to obowiązkowe pozycje !
Hmm… Nawet ci nie odradzam Firefoxa, bo to rozmowa głodnego z najedzonym. W Polsce tylko Firefox jest uważany za wyłączną przeglądarkę, następnie Chrome, i zamiast chodzić do Opery na fajne przedstawienia, to Operę w Polsce zakład się na komputer. A poważnie. Ja używam od 15 lat tylko Internet Explorer, kiedyś dodatkowo używałam Safari. Obecnie w Windows 8 tylko Internet Explorer 10, który bije na głowę wszystko inne. I wbudowany Windows Defender na Windows 8. Dzięki czemu nie musze nigdy pisać o porady, ze mi cos się sknociło, i zamieszczać LOGi. Zawsze mi wszystko super działa. Raz założyłam Full Norton Internet Security Plus 360 Protection, który jako klientka dostawcy Internetu z Comcast, mam corocznie bezpłatnie. To pomimo tego, ze mam najbardziej wypasiony komputer, był jakiś nie żywy, niemrawy. Wiec wróciłam ponownie na Wbudowany Windows Defender. I to mi raczej starcza!. Zero wirusów. I wyłapuje mi wszystko, przynajmniej tam!, gdzie ściągam dużo muzyki.
Jeżeli jak pisałeś ,z laptopa będą korzystać Rodzice to zostaw Microsofta -ale-
Jak już sam pisałeś może się zdążyć -się samo gdzieś na coś kliknie #-o - i jakiś szkodnik czy oferta mailowa nie do odrzucenia się wciśnie do laptopa.
Wiec rozważ ograniczenie zagrożeń z sieci internetowej. Gdzie blokowane już będą złośliwce na samym początku - laptop nie połączy się ze stronami podpadającymi -
Rozważ DNS firmy Comodo , możesz go ostawić na routerze lub jedynie na laptopie. Wtedy będziesz miał pewność ze już sam serwer zrobi wstępną ochronę.
Załóż Rodzicom konto Gościa (nieadministracyjne) i będzie OK. Nawet jak coś klikną i pobiorą to nie zainstalują. Dodatkowo naucz ich korzystać w przeglądarce z trybu InPrivate i wtedy będzie OK.