Witam. Bawiłem się dzisiaj trochę w OC, korzystając z tego poradnika - http://forum.pclab.pl/t197951.html Ustawiłem wszystkie opcje tak jak w punkcie 1, włączyłem kompa. Pojawił się pulpit w całej okazałości. Niestety pasek startu nie reagował. Po najechaniu na niego kursorem pan Strzałka zmieniał się w pana Klepsydrę. Nie pojawiały się ikonki od Gadu-Padu, Steama itp obok zegara. Po wejściu np. w Operę, czy OCCT program si zawieszał. Procesów było 31-33 (normalnie jest około 41). Dopiero po kilku-kilkunastu minutach system odżył.
Postanowiłem przetestować stabilność systemu w OCCT. Okazało się, że wykrywa jakiś błąd, a po kilkunastu minutach system się resetował. Nie chciało mi się bawić w OC, więc zmieniłem wszystkie opcje na takie jak były, nie licząc CPU Frequency, które ze standardowego 266 zmieniłem na 320. Odpaliłem system. Znowu taka sama sytuacja jak wcześniej, z tą różnicą, że system był już (chyba) stabilny.
Chcąc usunąć problem długiego ładowania się powróciłem do standardowych opcji w BIOSie (ustawiłem identyczne jak u brata, który ma taką samą płytę główną i u niego wszystko działa). Uruchomiłem system i… …to samo.
Jeżeli ktoś wie, co jest tego przyczyną proszę o odpowiedź. Nie resetowałem BIOSa zworką Clear CMOS, bo nie mam pojęcia gdzie ona jest i jak wygląda. Nie przywracałem systemu, ale chyba zaraz to zrobię. Instalowałem dzisiaj tylko OCCT, SpeedFana i Gears of War, ale wątpię, by to było tego przyczyną.
Mój PC, jeżeli do czegoś wam się to przyda:
Intel C2D E6300 1,86Ghz
Galaxy GeForce 7600GS 256MB PCI-E
Asus P5B
2x512MB DDR2-667