W związku z cięciem kosztów chciałem zapytać jak się ma sprawa ładowania solarnego telefonów
Dobry kawał…
Moc panelu słonecznego 150mA (Taaaaa ale to max moc uzyskiwana przy 100% idealnych warunkach oświetlenia, więc nie realne bo chmury, cień itp)
Ale nawet zakładając, że panel uzyska 100% sprawność to naładowanie akumulatora 5000mA/h niby od zera = 33h (ile w ciągu dnia mamy słońca ?).
Tak naprawdę to power bank ładowany z sieci a bateria słoneczna służy do podładowywania, bo zakładając, że masz 10h pięknego słoneczka to on w tym czasie odzyska 1500mA/h.
Tak teoretycznie można zrobić to co chcesz ale nie uda Ci się spełnić warunków pracy ogniwa słonecznego, więc co kilka dni będziesz musiał uzupełnić energię z sieci.
Dobre do wczasowania się na łonie natury gdy niema dostępu do cywilizacji.
Pytanie czy oszczędzisz tym kasę ? Tak ale dopiero jak CI się zwróci wydatek, czyli najmniej za rok ? A i tak co jakiś czas wepniesz to do prądu.
Rację bytu ma, ale raczej nie w związku z cięciem kosztów. Zwróci się za jakieś 30-50 lat.
To ostro tniesz, ale to Ci raczej nie pomoże. Jeżeli ładujesz telefon co drugi dzień, to roczny koszt ładowania jednego pewnie będzie w granicach 8 PLN, może mniej. PowerBank w tym czasie pewnie nie zdąży sie naładować, to jedna sprawa, a drugia to to że bateria w nim padnie zanim by Ci się zwrócił koszt zakupu.
Jeżeli nie odłączasz komputera od zasilania (wyłączenie listwy lub wyłącznika na zasilaczu), to podłączaj tel. pod USB. Tam zazwyczaj jest cały czas napięcie które wystrczy do naładowania.
jakbyscie mieli po 800 zł rachunków miesięcznie też szukalibyscie oszczędności ale…faktycznie to nie ma racji bytu 
dzięki za rozwianie wątpliwości 
nastepny krok to zmiana plazmy na led ;/
Tym postem miałeś rozpocząć.